 |
i cierpię przez to, że nie potrafię czasem odwrócić się plecami do tych ludzi, którzy ranią mnie i mają mnie za nic.
|
|
 |
Od kilku tygodni udaję, że Cię nie znam. Że jesteś mi totalnie obojętny. Że nie obchodzi mnie, jaką masz na sobie koszulkę, z kim się pokłóciłeś, albo dla kogo są buziaczki w Twoim opisie. Udaję, że Cię nie kocham. Udaję.
|
|
 |
Tylko nic mi nie obiecuj, obietnice są dla dzieci, pierwszych miłości i przyszłych samobójców.
|
|
 |
To jest tak, jakbyś krzyczał, ale nikt nie może Cię usłyszeć. Czujesz się zawstydzony, że ktoś może znaczyć dla Ciebie tak wiele, że bez niego czujesz się nikim.
|
|
 |
Jak mnie zniszczył ? Zwyczajnie - mówiąc zbyt dużo i przekraczając pewne granice.
|
|
 |
Sekundowa wymiana spojrzeń
|
|
 |
brakuje mi go czasami, jego białego uśmiechu i dołeczków w policzkach, błękitnych oczu i tego pociągającego groźnego głosu
|
|
 |
nie możemy udawać , że cały czas jest dobrze
|
|
 |
poznałam nowego przyjaciela, ma na imię samotność
|
|
 |
szkoda że nie widzisz tego jak poprawiasz mi humor każdym spojrzeniem skierowanym w moją stronę.
|
|
 |
mam nadzieję, że nie widać w moich oczach serduszek, gdy na Ciebie patrzę
|
|
|
|