 |
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj./esperer
|
|
 |
W górze środkowy palec, to nie dla życiowych kalek.
|
|
 |
jak nie wiesz co ci jest, gdy jebie ci do reszty
, to zajeb sobie LSD i połóż się na jezdni.
|
|
 |
- umówiliśmy się , że jak policzę do trzech , zacznie mnie kochać ...
- i jak ?
- zaczęłam liczyć ... jeden ... dwa ....
- i ?
- przyszła inna i powiedziała trzy .
|
|
 |
tu prócz garstki przyjaciół same fałszywe pyski,
które będą z tobą, jeśli będą z tego zyski.
|
|
 |
i wiesz co? najbardziej boli mnie to, że nie wykorzystałeś szansy. wolałeś powiedzieć "nie dam rady walczyć".
|
|
 |
- Masz chłopaka? - Nie. - A podoba Ci się jakiś? - Tak. - A jak wygląda? - Tak jak Ty.
|
|
 |
"Choć są tacy co spadli trochę mocniej na głowę, znów przygryzam wargi, mówię "proste, że mogę" i zakładam najki, myśląc skąd brać forsę na nowe."/historiazmojegozycia
|
|
 |
wiesz jak wtedy się czułam? nijak. jak nikt ważny, potrzebny. całymi dniami chodziłam po domu nie mogąc znaleźć sobie miejsca. wieczorami i nocami zapijałam ryja, by chociaż na chwilę zapomnieć, później chwiejnym krokiem wracałam do domu, ledwo zasypiałam w swoim łóźku, bez Ciebie tak ciężko było zasnąć. budziłam się w południe, później znów włóczyłam się po domu i znów wychodziłam wieczorami, to było błędne koło, nikt nie mógł mnie ogarnąć. wśród znajomych byłam obecna ciałem, wszystko inne należało do Ciebie. myśli krążyły wokół Twojej osoby. czułam się jak śmieć, jakby ktoś gniutł moje serce śmiejąc się przy tym, a tym kimś byłeś Ty. nigdy nie życzę Ci takiego cierpienia, bo to kurwa cholernie bolało, a nie swędziało. / samowystarczalna
|
|
 |
36 i 6 stopni Celsjusza 70 procent wody i dusza 5 litrów krwi,
jedno serce ją tłoczy i jeden ty by to wszystko zjednoczyć.
|
|
 |
Życie Cię dociska do gleby, to rozkmiń!
Weź się tak nie ciskaj, to trening, rób pompki!
|
|
|
|