 |
zabiła mnie moją bronią bez zasad- "NIE POTRAFIĘ KOCHAĆ, PRZEPRASZAM"
|
|
 |
pamiętam że było zimno, przytuliła by się zagrzać i jeśli istnieją czary to chyba była magia
|
|
 |
zegar tyka, znów potykam się o swoje błędy, a mówiłeś mi, że droga nie tędy, pamiętam Twoje szepty dziś nie ma ich i nie ma Ciebie, a ja siedzę tutaj sama i sama już kurwa nie wiem TAK BĘDZIE LEPIEJ, bo nie chcę już przepraszać za płomienie, których nie umiem ugaszać
|
|
 |
byłoby mi przykro, gdybym umiał płakać.
|
|
 |
Jestem kawałem chuja i mogę kochać tyłko jedną osobę jednocześnie
|
|
 |
Kurwa, rozdrapuję sobie serce z tęsknoty
|
|
 |
a kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. i wtedy następuje kompletne wyczerpanie. i wtedy to mija. powoli zaczyna się żyć na nowo.
|
|
 |
przez rok cierpiałem na jakąś chorobę mózgową, a myślałem, że jestem zakochany
|
|
 |
z nikim nie jest mi tak dobrze , i tylko przy tobie nie mam wyrzutów sumienie i tylko wtedy tak spokojnie zasypiam
|
|
 |
nie spieprz swojego 'dobrze' , przez 'mogło być lepiej'
|
|
 |
cześć, choć znajomych nie słyszę, podobno już mam się za pierwszą ligę, podobno nie przyjdę, więc nie ma co czekać i pojawiam się tylko na zamkniętych imprezach
|
|
|
|