 |
Zamykając oczy wyobrażam sobie Ciebie siedzącego obok mnie trzymając za rękę i szeptającego czule "Kocham Cię".
|
|
 |
ten stan, kiedy budzisz się w południe, nie znając dnia tygodnia. na poduszce tylko pozostałości wczorajszego makijażu, a obok, na szafce nocnej niedokończone opakowanie tabletek nasennych. siadasz na skraju łóżka uświadamiając sobie, że jest z Tobą naprawdę źle. jednak jeszcze gorsza jest świadomość, że nie ma jednej osoby, która byłaby Twoim stanem chociaż w niewielkim calu - zainteresowana.
|
|
 |
w końcu nadchodzi wieczór, kiedy siedzisz na parapecie po turecku trzymając między nogami plastikowy kubek po brzegi wypełniony wódką, a jedyne myśli jakie przewijają się przez Twoją głowę to 'wszystko co dobre szybko się kończy'. przecież nic trwa wiecznie, w szczególności miłość. szkoda, że u jednej ze stron wygasa ona zdecydowanie szybciej, a serca nie potrafią być synchronizowane na tyle, aby przestać bić w swoim kierunku równocześnie.
|
|
 |
nie mów, że wiesz jak się czuję. to nie ty zasypiasz z telefonem w dłoni, dusząc się płaczem. to nie ty średnio co 5 minut budzisz się tylko po to, żeby odblokować klawiaturę. przebudzasz się ze złudną nadzieją, że to jeszcze nie koniec, że odpisał. że nadal jest tylko dla Ciebie. ale nie. on znikł równie szybko jak stygnie gorąca herbata czy dopala się papieros. nie zdążyłaś się nacieszyć, ani wrzątkiem herbaty, ani dymem nikotynowym, ani Nim.
|
|
 |
Twoim ulubionym zajęciem jest wyszukiwanie wrogów.
A gdy nadejdzie czas to od razu biegniesz z płaczem do jednej osoby.
Przyjaciółki są dla Ciebie nie ważne.
Ważne jest to, aby obrobić im dupę.
|
|
 |
Chcę abyś wiedział, że straciłam swojego własnego demotywatora.
|
|
 |
' Nie wydaje mi się że zdajesz sobie sprawę co dla mnie znaczysz nie masz pojęcia
bo ty i ja byliśmy jak zespół, ja byłem jakby twoim pomocnikiem
albo będziesz chciał ze mną walczyć gdy wydam ten pieprzony kawałek, albo mnie uściskasz
ale ja już nie mam wyjścia, nic innego nie mogę już zrobić bo ... ' - Eminem.
|
|
 |
Ten dzień, dzień szary i czarny zbliża się do nas, aby nas od siebie oddalić.
|
|
 |
Porąbana z nas para, przyznaję. Ale jest z czego się śmiać.
|
|
|
|