|
spojrzałam na Niego, stał sam, był nowy, chciałam tylko się poznać.. rozmowa kleiła się niesamowicie, odnaleźliśmy wspólny temat, nasze wspólną pasję. tak samo jak ja kochał muzykę, kochał mocne bassy i najlepsze brzmienia jakie zapewnia hardstyle. dziś po pół roku odkąd pojawił się na mojej drodze jest najważniejszym facetem w moim życiu. to on codziennie powtarza że jestem najpiękniejsza pod słońcem, on każdego dnia przytula mnie z całej siły i mówi że damy radę nawet jakby walił się świat. nosi mi torbę, obraża się za głupoty, jest przy mnie non stop i nigdy nie pozwoli mnie skrzywdzić. zawsze stoi za mną murem, mówiąc 'dla mojej małej siostrzyczki wszystko, Ty wiesz słońce'. i nawet jeśli to nie więzy krwi ja wiem że moje marzenie się spełniły i mogę z dumą stwierdzić że mam najlepszego brata pod słońcem. | paulysza
|
|
|
nie umiem poradzić sobie z dzisiaj, dlatego nie próbuj pytać mnie o jutro. | paulysza
|
|
|
i jeśli ktoś w przyszłości zapyta co wtedy czułam do Ciebie, bez wahania powiem że to była miłość, czyste uczucie, którego nigdy z siebie nie usunę. | paulysza
|
|
|
nadchodzi wieczór, najgorszy moment kiedy nic nie jest po mojej myśli. zaglądam na Twój profil, zdjęcia pełne radości i te Twoje oczy, to co masz najpiękniejsze pod słońcem. czerwony krzyżyk w prawym górnym rogu. opuszczam głowę, kładę ją na klawiaturę, w tle piosenka która zawsze miała nam o sobie przypominać, tęsknię. cholernie tęsknię i każdego dnia czekam aż w końcu znowu się pojawisz i znowu zaczarujesz mnie swoim najpiękniejszymi niebieskimi ślepkami na świecie. tęsknię. | paulysza
|
|
|
jestem pewna że jestem w stanie dla Ciebie o wiele więcej niż wszyscy inni Twoi kumple. | paulysza
|
|
|
czasami patrzymy sobie głęboko w oczy i widzimy przeszłość. | paulysza
|
|
|
uzależniłam się od wielu rzeczy, oczywiście od dobrych i złych. od piłkarzów z Barcelony, od Liptona malinowego, od kinder bueno i longerów z kfc. uzależnił mnie pezet, hardstyle i ekipa z newcastle. uzależniłam się od zdjęć, bloga i mojego telefon. uzależniły mnie fajki, mocne driny... i Ty. najgorsze co mogło mnie spotkać. | paulysza
|
|
|
a ja nie lubię siebie smutnej, nie lubię no.
|
|
|
jest taka jak ja, idealnie dobrane charaktery, kiedyś nawet wyglądem byłyśmy niemal identyczne, przeżyłyśmy razem podstawówkę, gimnazjum... a potem nasze drogi się rozeszły, po prostu, inne szkoły, nowi znajomi, nowe problemy i troski. dzisiaj siadamy razem w starych miejscówkach, wspominam to co miałyśmy kiedyś i ubolewamy nad tym co jest teraz. rozumiemy się tak idealnie jak kiedyś, jesteśmy obok. | paulysza
|
|
|
a co jeśli nie ma miłości? jeśli to tylko wymysł naszej wyobraźni? jak dla mnie bomba, mniej bólu, odrobina mniej łez i brak zawodów. | paulysza
|
|
|
|