|
popełniłam w życiu wiele błędów, czasami mówiłam o wiele za dużo, raniłam słowami i czynami, nie oglądałam się w tył, nie obchodziły mnie uczucia innych, wyznaczałam drogę po trupach, nie zważałam na to co mówili i będę mówić o mnie, robię tak jak lubię a nie jak mi karzą, sprzeciwiam się tak często jak mrugam, uparcie dążę do tego co chcę, jak mi się coś podoba to muszę to mieć, gardzę tymi którzy byli a teraz nie potrafią spojrzeć w oczy, rozpierdole każdą która dotknie mojego faceta, za dużo tęsknię, wspomnienia chowam głęboko w sercu, najpierw myślę potem robię, palę by zabić ból, lubię upijać się do nieprzytomności, kocham jak o mnie mówią, plotki stanowią 99% mojego życia, toleruję róż, jaram się męskimi brzuchami i jestem kobietą która niczego w życiu nie żałuje. nigdy nie pozwalam na myśli że mogło być inaczej. wszystko co zrobiłam miało swój cel i co by się nie działo, wszystko z góry już dawno jest zaplanowane. tego nie zmienię, nawet nie chcę, zawsze jestem sobą. | paulysza
|
|
|
nie zaczynaj ze mną. odegram się za wszystko. za każdy ból. prędzej czy później role się odwrócą i wtedy ja z uśmiechem na twarzy powiem 'a masz suko, to za moje'. | paulysza
|
|
|
marzy mi się coś idealnego, coś co będzie sprawiało że nigdy więcej nie będę cierpiała, marzą mi się wieczory pełne nudy, wspólna kawa przed szkołą, spacery po nocach, buziak w czoło na dzień dobry, 'kocham Cię' prosto w oczy, odrabianie razem lekcji, bieganie po plaży o zachodzie słońca, słodycze co dzień, kłótnie i sprzeczki by było po co się godzić, wspólne bity, masa zdjęć z każdej strony, moje zdjęcie na Twojej tapecie, bezpieczeństwo i czułość, bym nigdy nie zwątpiła. pewnie to o wiele za dużo dla Twojej osoby, no nic, kiedyś się doczekam. | paulysza
|
|
|
lubię ciemność, lubię wydobywającą się z głośników nawijkę Pezeta, lubię te bity które same sprawiają że mam dreszcze, lubię nasze jedyne zdjęcie które widnieje na tapecie, mogę wpatrywać się w nie bez przerwy, mówiąc cicho jak strasznie tęsknię. lubię bolące płuca od trującego dymu. lubię to jak doskonale maskuję moją słabość do Ciebie. nie możesz wiedzieć, wszyscy inni, nie Ty. | paulysza
|
|
|
|
Dlaczego Bóg nazywa się Bóg? Bo Pezet było już zajęte. ♥
|
|
|
a więc informuję w czym najlepiej się czuję, w czym specjalizuję i co mnie raduje. w świecie rzeczywistym stacjonuję, to tu funkcjonuję i wciąż kombinuję. szczęścia na bazie czyjejś porażki nie buduję, stale komponuję, rymuję i się edukuję. | PFK ♥
|
|
|
nie pękam, nie stękam, to innych jest udręka, nie błagam, nie klękam, mam radość w tych dźwiękach.
swobodnie słowa plątam na wszystkich moich frontach, siedzę, kucam, rozrzucam je po kątach. | PFK ♥
|
|
|
moje oczy dziś szklane, moje miasto dziś zachlane, kocham je, kocham Ciebie, kocham każdy poranek, każdy wieczór, dobry wieczór moja wątrobo, moje żyły niosą z serca do ust słowa. | onar ♥
|
|
|
daj mi odpocząć. nie kuś. nie wołaj. nie wytrzymam. odejdź. daj spokój. nie próbuj. nie proś. giń. mam dość. nie wytrzymam. znikaj. nie daje rady. przytul. | paulysza
|
|
|
|
kolejny papieros nieudolnie gaśnie w popielniczce. robi to w ten sam sposób, w jaki ja staram się zapomnieć o Tobie. wlewam coś mocniejszego do gardła, wierząc, że to jedyny sposób, by nie wspominać. w lewej ręce trzymam Nasze zdjęcie, uśmiecham się i życząc Ci jak najlepiej, wypijam kieliszek do dna. tęsknota wciąż zżera mnie od środka, a w głowie przewija się milion myśli. nie wiem już, jak żyć. szukam najłatwiejszej drogi by przetrwać, a przecież już dawno poległam na stracie. mogłabym przestać istnieć, ale nie wiem, czy jesteś wart mojej śmierci. znów piję za Twoje zdrowie i zaczynam rozmawiać sama ze sobą. chcę żebyś przyszedł. przytulił. obiecał, że będziesz. chcę Cię znów. nie, nie jestem pijana. ja tylko tęsknię i kocham. [ yezoo ]
|
|
|
to mi nie minie tak szybko tak łatwo, bo jesteś moją ofiarą, nadzieją, zagadką.
|
|
|
|
i chociaż płynąłbym najgorszym ściekiem, Ty mnie nie osądzaj Bóg zrobi to lepiej.
|
|
|
|