 |
najpierw odstaw red bulla, którego pijesz z rana, papierosa, po którego sięgasz też nie zapalaj, odpuść kawę, alkohol, nie skręcaj jointów, wszystko jest dla ludzi, ale zacznij od początku, weź głęboki oddech..
|
|
 |
wyłapiemy się wzrokiem, z tłumu miliardów, idąc skruszymy beton murów ich standardów
|
|
 |
to dla tych co, byli, przeżyli, przepili, palili, prosili, dziękowali, wpajali, pomagali, częstowali, zapraszali, nie odmawiali, nie żałowali, nie zostawili - dziękuje .
|
|
 |
nie śpię, nie śpię, bo moje sny bywają niebezpieczne, nieprzespane dni i noce bezsenne
|
|
 |
i sama sobie jestem winna, daj zapomnieć, wszyscy mamy źle w głowach chcę oprzytomnieć
|
|
 |
mam o Tobie niedobre zdanie, bo wiem do czego Cię tu ciągnie człowieku, już więcej nie skłamiesz, nie kłamię, ja dobrze wiem gdzie skończy się ten wieczór
|
|
 |
zastanawiasz się dokąd iść i po co żyć, kiedy zwykłe dni bolą zbyt przynosząc wstyd, wolisz wobec nich być obojętna, przecierasz łzy, chciałabyś nie pamiętać
|
|
 |
zróbmy rekonstrukcje tych smutnych faktów przy wódce
|
|
 |
miałeś tu nie wrócić już, a znów Cię ściągnęły jej wdzięki, lubisz czuć ją słodką jak miód i cukierki, nie chcesz się wyplątać z pętli
|
|
 |
wszystko stracone.. wypierdalam, za dużo wspomnień.
|
|
 |
Ich hermetyczny świat plus 22 procent vat rachunek prosty, spalam mosty dla szmat
|
|
 |
Jebać manierę pierdole kurwa romantyzm. Choć na drinka, później Twoje ciuchy będą spadać tak jak z nieba gwiazdy.
|
|
|
|