 |
też Ci kiedyś spierdolę życie dziwko.!/disparais
|
|
 |
między murami wspomnień zauważyłam Cię./disparais
|
|
 |
poczęstuj mnie sobą skarbie./disparais
|
|
 |
|
Idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. Napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie.
|
|
 |
chodźmy na spacer, mimo burzy,mimo dużego wiatru.mimo wszystko,proszę./disparais
|
|
 |
w sumie Cię nie znam,ale Twój ryj mnie cholernie wkurwia./disparais
|
|
 |
niech ludzie nauczą się definicji przyjaźni i miłości./disparais
|
|
 |
dorośnij albo zamknij ryj. wybieraj./disparais
|
|
 |
Dziękuję Panu z matematyki, który zadał nam zadania ze sprawdzianu do domu,na jutro,wszystkie 8-.- /disparais
|
|
 |
siedzę na łóżku z nadzieją,że On zaraz przyjdzie,przytuli. że powie,że Mu zależy cholernie./disparais
|
|
 |
rzeczywistość jest brutalna./disparais
|
|
 |
zapomnę o Nim,o Jego imieniu,ulubionym kolorze, kolorze oczu,czy nawet o ulubionych lodach. kiedyś zapomnę, ale teraz jeszcze trochę powspominam./disparais
|
|
|
|