 |
Jeśli masz być tak trochę, niby obok, ale daleko, za daleko, bo nie będę czuć gorąca Twojej dłoni na swoim policzku, te kilkadziesiąt centymetrów dalej, to nie, nie chcę Cię obok zawsze i na zawsze. Chcę czuć Cię najbliżej, rozumiesz? I nie chcę dystansu. Nigdy. I pragnę chociażby chorych relacji między nami, kiedy na co dzień będziemy sobie obcy, mijając się na ulicy bez żadnych słów, a co kilka nocy spotkamy się u mnie czy u Ciebie, z winem, nie myśląc i nie znając żadnych pieprzonych granic.
|
|
 |
Zawsze spoko - pędzić do wyjścia dla zawodników po meczu, mieć nagłe zagrodzoną drogę przez jakiegoś faceta, zamierzać przeprosić, przejść obok i kontynuować trasę, lecz podnieść jeszcze wzrok w górę i spostrzec, iż owym facetem jest Kosok.
|
|
 |
potrzebuję szczerej rozmowy, potrzebuję z Nią szczerej rozmowy. muszę jej pomóc, swoje życie odstawić w bok i pomóc jej, jest najważniejsza. traktują ją jak siostrę, mimo iż oficjalnie nimi nie jesteśmy, to i tak wskoczyłabym za Nią w ogień, gdyby nie Ona, mnie tu by już nie było, to Ona trzyma mnie przy życiu, jej dziękuję za nasze chore akcje, za plan na wakacje, że mamy spotkać Miuosh'a, dziękuję jej za wszystko. S/disparais
|
|
 |
mów o mnie same najgorsze rzeczy, wyzywaj, szmać, cokolwiek. ale zrób coś moim bliskim, a obiecuję że dupę Ci spierdolę./disparais
|
|
 |
Powinnam Mu wpajać, że jest w porządku, daję radę. Nie wspominać o żadnym detalu w postaci bólu pleców. Nie pozwalać Mu na wiadomość w stylu: "chodź, wymasuję". Nie kiedy to wszystko jest tak kurewsko niemożliwe, niedostępne, a najbardziej upragnione.
|
|
 |
najgorszym więzieniem są nasze myśli./disparais
|
|
 |
po tylu kłótniach, po tylu łzach, po tylu nienawiści i chamstwie w moich słowach mogę stwierdzić, że jestem gówno warta./disparais
|
|
 |
pójdę z Nim choćby chciał się wdrapać na księżyc./disparais
|
|
 |
Nie chce się ze mną kłócić - może tylko o poduszki czy rapera w głośnikach - a mimo to, nie przytakuje mi głupio na wszystko. Z podniesionym czołem zmierza się z moim charakterem i potrafi wytknąć mi błędy, nie opierając tego na swoich uczuciach, tym co Mu nie odpowiada we mnie, a wczuwając się wyłącznie w moją osobę i mówiąc "nie chcę tylko, żebyś potem czegoś żałowała, więc zastanów się czy na pewno chcesz to zrobić, powiedzieć". Słucham Go. Mimowolnie Go słucham, opierając to na dziwnie mocnej linii ufności. I zawsze ma rację, bez wyjątku, a ja boję się tego jak dobrze mnie już poznał.
|
|
 |
rób wszystko, cokolwiek chcesz, ale nie myśl o tym wszystkim, to Cię niszczy./disparais
|
|
 |
ludzie nie wiedzą co to prawdziwy ból,cierpienie. powiem z wielką satysfakcją,że są zerami, totalnymi zerami. co to za świat w którym sami siebie krzywdzicie, sami sobie zadajecie ten ból, cierpienie./disparais
|
|
 |
zmień to, doceń życie. wszystkie aspekty które uważasz za złe, są wspaniałe. będą one dla Ciebie nauką. To Twoje życie, Twoje uczucia, Twoje momenty, całe życie jest Twoje, przeżyj je tak jak chcesz.
możesz być dla innych inspiracją,radością, szczęściem. a głupim pierdoleniem, gdybaniem nie naprawisz niczego,nie osiągniesz niczego./disparais
|
|
|
|