 |
Były momenty gdy tak cholernie Cię potrzebowałam, gdy cały ten ból skupiał się w klatce piersiowej i przygniatał nie pozwalając oddychać. Nie było Cię wtedy, nie było w tych najgorszych chwilach, gdy wypuszczałam z rąk swoje życie. Co robiłeś kiedy ja wytyczałam na nadgarstkach kolejne ścieżki bólu? O czym myślałeś wtedy kiedy ja leżałam nago na zimnych płytkach łazienki i próbowałam się przekonać, że to wszystko ma jednak sens, a pragnienie śmierci to tylko przejściowy okres. Nie słyszałeś mojego płaczu przeplatanego z krzykiem. Zabrakło Cię, a teraz wracasz ,gdy już nauczyłam się być silna. Nie po to umierałam kilka miesięcy temu żebyś teraz to spieprzył.
|
|
 |
Ból duszy, to nie ból zęba, więc nie mów, że rozumiesz.
|
|
 |
rób wszystko. kradnij, pij, ćpaj. tylko nie kłam, gdy mówisz o miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
Pozwól że odkocham się w tobie.
|
|
 |
coś pękło kiedy przyszła codzienność i wiesz co , zaczęli żyć na odpierdol .
|
|
 |
Przyjdź , a opowiem Ci jak reszta świata przestaje dla mnie istnieć , gdy Cię widzę .
|
|
 |
jest tak samo , może tylko trochę smutno . Nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć . I jest trochę pusto , znowu jest rano i znów uwierzyć trudno , że marzenia się spełniają . | HuczHucz
|
|
 |
żałuję tylko obietnic, które sobie złożyliśmy, bo w porównaniu do Ciebie, ja swoich potrafiłam dotrzymać. [ yezoo ]
|
|
 |
miejmy odwagę spróbować. może to akurat miłość.
|
|
 |
Chociaż często Cię olewam to , to wcale nie znaczy , że jesteś mi obojętny . Tak czasem jest po prostu łatwiej . Ignorować rzeczywistość i iść do przodu | dzyndzel
|
|
|
|