 |
Kiedyś nadejdzie ten dzień, gdy przestaniesz czuć cokolwiek. Zniknie ból, który tak bardzo uwierał na sercu, a późną nocą w oczach nie pojawią się łzy. Myśl o kolejnym nachodzącym dniu przestanie być przerażająca. Po prostu wstaniesz i dasz sobie radę. Przeżyjesz. Przetrwasz. Kiedyś w końcu się uśmiechniesz. Złapiesz czyjąś dłoń i opowiesz o tym, co udało ci się wygrać. Kiedyś będzie pięknie, a obecne czasy staną się odległym wspomnieniem. Może pokochasz kogoś innego, może zaczniesz żyć inaczej. To nie kwestia czasu, lecz stan serca z jakim cię pozostawił, odchodząc. [ yezoo ]
|
|
 |
Pamiętaj, że nikogo nie obchodzi to, jak czujesz się każdego wieczoru, każdej pierdolonej nocy.
|
|
 |
Kiedyś się dziwiłam dlaczego ludzie palą, ćpają, chleją, tną się i popełniają samobójstwa, myślałam wtedy.. "Jak można być tak głupim, przecież życie jest takie piękne." Teraz trochę dorosłam i już niestety znam odpowiedzi na te pytania.
|
|
 |
Echo twoich słów przyciska mnie do ściany i boleśnie wbijając się w świadomość nie pozwala normalnie oddychać.
|
|
 |
Napraw mnie jeśli umiesz.
|
|
 |
Nie śpię i nie mogę zasnąć. Myślę o Tobie, i generalnie stwierdziłam, że cały czas o Tobie myślę, serio. Nie przesadzam. Nawet jak śpię. Tak, śnisz mi się. Często. Tak, mam obsesję na Twoim punkcie i chcę być przy Tobie jak najdłużej. Kocham Cię. Kocham Cię bardzo mocno. Jesteś dla mnie wszystkim. Tylko rozmowy z Tobą dają mi tyle szczęścia. Każdej pierdolonej nocy tęsknię, tęsknie, tęsknie i umieram z tej tęsknoty do Ciebie
|
|
 |
Z człowiekiem jest podobnie jak z psem. Skrzywdzony przez złych ludzi, traci zaufanie nawet do dobrych.
|
|
 |
Tysiące dni muszą minąć, aby wspomnienia tak nie uderzały do głowy, a serce nie krzyczało co chwila, że chce jeszcze. Proces odkochiwania się trwa niezmiernie długo i jest do cna wyniszczającym, bolesnym, jednakże skutkuje. Pamiętasz, ale już nie kochasz.
|
|
 |
Da sie o kimś zapomnieć. Trzeba poznać kogoś innego. Kogoś kogo pokochasz jeszcze bardziej niż tamtego.
|
|
 |
Zabawne, że szczęścia życzy Ci osoba, która Ci je w perfidny sposób odebrała.
|
|
 |
A kiedy już całkiem zwątpiła, przestała się łudzić, czekać na wiadomość czy chociażby wypatrywać go z tłumu, kiedy przestała o nim myśleć, płakać i tęsknić - wrócił. Tak po prostu wrócił dalej robiąc jej mętlik w głowie, rozkochując w sobie na nowo i powodując duży nieschodzący z twarzy uśmiech. Powrócił do jej życia z podwójną dawką miłości, której nie była mu w stanie odmówić zdając sobie sprawę z tego, że i tak będzie cierpieć.
|
|
 |
Było tak, że był ktoś, kto znaczył dla Ciebie momentami nawet więcej niż Ty sam dla siebie? Ktoś, kto był taką Twoją małą codziennością? Był przy Tobie, a może czułeś, że jest gdzieś blisko nawet gdy nie siedział obok Ciebie? Ktoś, kto był Ci tak bardzo bliski? Wiedział o Tobie najwięcej, nawet te z najgorszych prawd, znał Twoje błędy, Twoje wady, znał Ciebie i mimo wszystko rozumiał jak nikt inny. Zazwyczaj rozmawialiście całymi dniami i nigdy nie mieliście siebie dosyć, nigdy nie brakowało Wam tematów. Kiedyś obiecaliście sobie nawet, że nic nie będzie w stanie Was rozdzielić, że będziecie dla siebie już zawsze.
|
|
|
|