 |
dziś jesteśmy ponad tym co budzi nasze troski. dziś chcemy do końca pić i zgubić obowiązki. by zapomnieć po co pije, rano poskładać klocki. przypomnieć sobie chwile wyrzucone ze świadomości..
|
|
 |
nie zmieniaj tak często szminki, bo się kolegom na chujach tęcza zrobi .
|
|
 |
ja nie chcę, żeby było jakoś, chcę, żeby było normalnie
|
|
 |
mam swój charakter i to cię boli ..
|
|
 |
obojętność to podstawa, przecież sam mnie tego nauczyłeś.
|
|
 |
gdy nie ma innego wyjścia w końcu zaczynasz dawać radę.
|
|
 |
ojj .. coś czuje, że mi już na Tobie Dam. nie zależy . strasznie mi z tego powodu wszystko jedno . teraz to ja popatrzę , jak to może zaczniesz o mnie walczyć !! // n_e
|
|
 |
11 rocznica - ahh co to był za piękny czas. wspomnienia z lat dziecięcych. uwielbiam je. ♥
|
|
 |
Z łzami w oczach wybiegłam z mieszkania, gwałtownie zatrzaskując za sobą drzwi. Nie mogąc utrzymać równowagi oparłam się o nie i wybuchnęłam spazmatycznym płaczem opadając na ziemię. Dasz radę - powtarzałam, uspokajając się, po czym wstałam i pośpiesznie zbiegłam po schodach. Szlochając kierowałam się w stronę parku, mając przed oczami twarz ukochanego. Dotarłszy na miejsce przystanęłam i odruchowo zamilkłam, uświadamiając sobie, iż jestem tu całkiem sama. Przysłuchiwałam się swojemu niespokojnemu oddechowi, robiąc parę chwiejnych kroków w głąb mroku, po czym oparłam się o drzewo i zakryłam twarz rękoma. Upadłam na ziemię, patrząc na niebo i ciemne korony drzew. Nienawidzę Cię - przeklinałam w myślach, przygryzając do bólu wargę. I kocham - dokończyłam już na głos spokojnym tonem, a łzy odruchowo poleciały mi po policzkach.
|
|
 |
Nie jest łatwo - wiem. Jest cholernie trudno. Wydawać by się mogło że ledwo ułożymy coś na półce naszego życia to znów z niej spada, a niektóre zdarzenia są niczym szklany wazonik, który po upadku jest jedynie miazgą raniących kawałków nie do sklejenia.
|
|
 |
A jeśli za mną zatęsknisz, pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść.
|
|
 |
Wiesz co jest gorsze, niż płakanie w poduszkę ? Pustka. Taka chwila, kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo. Wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera Cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
|
|
|
|