 |
w mokrych włosach i zbyt wielkiej bluzie wychodzę na balkon by zaczerpnąć świeżego powietrza. krople wody z końcówek włosów, co jakiś czas uderzają o bose stopy. stoję tak oparta o poręcz, próbując ogarnąć setki myśli rozwalonych w głowie. nie chodzi tu o zawalony sprawdzian, kłótnię z mamą, zgubienie portfela, deszcz, który pokręcił idealnie wyprostowane włosy, zwichnięty kciuk, otrzymanie kary w autobusie, czy o to, że pies po raz kolejny zbił ostatnią szklankę pełną whisky . cała burza w Mojej głowie ma swój jeden, jasny cel - On. człowiek, który zburzył Moje życie do takiej ruiny, że żadna z cegieł nie będzie w stanie postawić fundamentu, jakim dotychczas było szczęście. [ yezoo ]
|
|
 |
od tamtego czasu minęliśmy się już kilka razy na ulicy. wymieniliśmy parę głębszych spojrzeń i zero szczerych uśmiechów. żadne z Nas nie powiedziało tego krótkiego, ale jakże ciężkiego ' cześć ' . nikt nie zatrzymał się na chwilę, by uścisnąć sobie dłoń. byliśmy dla siebie obcy, a zarazem czuć od Nas było miłość. przerwane, pogniecione, oplute i cholernie bolesne ukłucie w sercu, które krzyczało ' kocham '. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Zaczęła wylewać swoje uczucia w internecie, pisała o emocjach, miłości, przyjaźni i złamanym sercu. Codziennie rano sprawdzała, czy ktoś czyta jej wypociny, chciała się dowartościować wiedzą, że ludzie są zainteresowani jej talentem. A zdolności miała, tego zaprzeczyć nie można, wiedziała o tym, że jedyna rzecz jaka jej wychodzi to pisanie. Jednak wciąż jej było mało, wciągnęła się w wir wirtualnego świata, pokochała ludzi, którzy okazali się być tacy sami jak ona. Żyła tylko w internecie. W świecie rzeczywistym była martwa, szara i małomówna, niepozorna dziewczyna z sercem ogromnym jak Azja i silnym jak dzwon. [153]
|
|
 |
Jedyny stanik jaki kiedykolwiek zobaczysz, będzie należał do twojej matki, brzydalu.
|
|
 |
raz na jakiś czas chcę poczuć, że rozumiesz mnie.
|
|
 |
czasami ludzie muszą wypłakać wszystkie łzy, by zrobić miejsce dla samego uśmiechu.
|
|
 |
Żyję, jak mogę. Kocham, jak umiem.
|
|
 |
Zawsze wiedziałam, że któregoś dnia wiatr przywieje mi Ciebie z powrotem.
|
|
|
|