|
Zachłysnęłam się odrobiną Twojego zainteresowania, myląc to z miłością z Twojej strony.
|
|
|
PIERDOLE IDE CHLAĆ, JEBAĆ MIŁOŚĆ, MATURĘ I ŻYCIE.
|
|
|
Kocham Cię, przykro mi, że tak mocno, że aż boli, a Ty masz to w dupie. Dziękuję za nieodpisywanie na moje wiadomości..
|
|
|
Zawróciłeś mi w głowie, nie potrafię myśleć o nikim innym. Na dźwięk Twojego imienia momentalnie się odwracam, z nadzieją że ujrzę Ciebie. Co Ty zrobiłeś ze mną. Pytam się do cholery, co Ty zrobiłeś!
|
|
|
Chciałabym Ci powiedzieć, że chyba Cię kocham. Dotknąć Twojego policzka. Zasmakować tych ust, na których widziałabym uśmiech. Chciałabym tak bardzo być dla Ciebie tym kim ty jesteś dla mnie. Tak bardzo.. bym tego chciała.
|
|
|
Jeśli masz mnie w dupie, to dlaczego obiecujesz, że przyjedziesz. Jeśli nie jestem nikim ważnym, to dlaczego wkurzasz się, że gadam z innymi. Jeśli myślisz, że mi nie zależy to dlaczego właśnie dla Ciebie wróciłam najszybciej jak mogłam. Mylisz się w wielu kwestiach, przykro mi, że zawodzi mnie ktoś komu zaczęłam ufać.
|
|
|
Załamuje mnie to coraz bardziej.
|
|
|
Rozkochaj mnie w sobie, spraw, że będę chciała właśnie Ciebie, nikogo innego.
|
|
|
Cześć Brat, dzisiaj znów byłam u Ciebie na cmentarzu. Tęsknie za Tobą, i czasem znów rady nie daję. Matura zapasem, a ja zamiast się uczyć gniję w łóżku i patrzę tępo w sufit. Niedługo byłyby Twoje urodziny, obiecałam Ci babeczki z barbie i ten czerwony samochód z wystawy sklepu zabawkowego. Pamiętasz jak śmiałam się z Ciebie, że masz ponad dwadzieścia lat a zachowujesz się na pięć? Brakuje mi tego. Weź mnie do siebie, proszę. Potrzebuję Cię. Póki co, błagam czuwaj nade mną. Kocham Cię, bardzo mocno kocham, mimo że nie łączą nas więzy krwi. Ale będę zawsze Twoją małą siostrzyczką. Zawsze.
|
|
|
Po prostu czasem zżera mnie zazdrość, strasznie jej zazdroszczę wiesz?
|
|
|
Masz rację, może jestem suką, może nie mam zbyt wielu uczuć w sobie. Może masz również racje, że liczy się dla mnie seks, a nie poważny związek. Może masz też rację w tym, że nigdy się Tobą nie przejmowałam, i tak samo na pewno masz rację w tym, że rzucam zbyt często słowa na wiatr, a ponadto jestem niestabilna emocjonalnie. Może, może, może. Ale do cholery to jestem właśnie ja. Moje twarze. Ich oblicza.
|
|
|
|