|
Juz kazde uderzenie bolalo mniej, wiedzialam, kiedy zacznie podnosic reke i za co. Wiedzialam ze sie nie zmieni, a mimo wszystko kochalam go najbardziej na swiecie. Przeciez byl ojcem mojego dziecka.
|
|
|
Powoli wariuje na Twoim punkcie, wciąż niestety czuje Twój oddech na skroniach.
|
|
|
Na poduszce nie ma juz Twojego zapachu. W pokoju brak Twoich ubran, a Twoje perfumy ulotnily sie wraz z zapachem nikotyny. Istaniales?
|
|
|
Widocznie do końca życia będę mieć napisane na czole : PORAŻKA.
|
|
|
Co z tego ze nie jesteśmy ze sobą, przecież jesteśmy sobie przeznaczeni, widocznie to nie jest jeszcze nasz czas.
|
|
|
|
A Ty? Bałaś się kiedyś, że nie wystarczysz?
|
|
|
Najgorsze jest sie zwiesc na kim, na kogo liczyles, w kim pokladales nadzieje na lepsze, na zmiany w zyciu.
|
|
|
wyjdę za Ciebie , obiecuję.
|
|
|
Jestem szczęśliwa, bo mam Ciebie.
|
|
|
Dałam mu czas do końca roku, spieprzył to jeszcze przed jego końcem.
|
|
|
|