 |
coraz częściej dociera do mnie, że mam wszystko, mam wszystko bo mam ciebie.
|
|
 |
chcę każdego dnia udowadniać ci, jak bardzo jesteś dla mnie ważny.
|
|
 |
bo przychodzi taki czas, taki moment gdzie zdajemy sobie sprawę, że jedyne czego potrzebujemy to tej konkretnej osoby. / skejter
|
|
 |
mając zamknięte oczy wytężałam bardziej wszystkie inne zmysły. nachylał się ku mnie na tyle, że Jego oddech delikatnie drażnił mnie po policzku. szeptał. "powtarzałam" Jego słowa, ruszając jedynie wargami. czułam jak lekko muska palcami moje usta, czytając z nich wszystko. - uwielbiam Cię... - powiedział, a ja posłusznie powtórzyłam, jednocześnie wyczuwając jak Jego oddech staje się nierównomierny. - nie powtarzaj: nie zasłużyłem na Ciebie, a Ty zasłużyłaś na wiele więcej. - dziwnie byłoby mieć więcej niż wszystko - "odparłam". Jego wargi, przylegające teraz do mojego ucha, wygięły się w uśmiechu.
|
|
 |
zamknął pole widzenia swoją osobą. zasłonił tą stronę do której moje oczy odbiegały najbardziej. nie zauważając nawet tego, jak zmiękły mi kolana i zadrżały wargi, pojawił się z uśmiechem i przywrócił gorzką myśl, iż jest jedyną osobą, która zdoła odciąć mnie na dobre od przeszłości, nie da zapomnieć, lecz pozwoli żyć normalnie, pamiętając.
|
|
 |
za miłość, przyjaźń i wspólne awantury.
|
|
 |
fuck him. fuck boys. fuck people
|
|
 |
bądź sobie szczęśliwy z kim chcesz. rób sobie co chcesz. tylko wyjdź z mojej głowy i daj mi normalnie żyć. / take.my.away
|
|
 |
chciałabym mieć z nim relacje, które nie bolą. / niecalkiemludzka
|
|
|
|