 |
Mógłbym napisać milion wersów o tym jak cierpię. Kląć jeszcze głośniej i jeszcze częściej albo odejść nie mówiąc nic więcej. /małpa
|
|
 |
Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówki
Ja gdy widzę ją na skwerach zerkam ponad biodrówki,
chociaż nie gram gentlemana już od podstawówki.
|
|
 |
Emanowała namiętnością skroploną winem,
Wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem.
|
|
 |
|
I mimo wszystko potrzebowałam tego bałaganu który robił w moim życiu
|
|
 |
znów przede mną ktoś stawia wielkiego drinka, wokół siedzą ludzie, których ledwo znam, muzyka też jakaś kiczowata leci. z godziny na godzinę czuję się coraz gorzej. patrzę na niebieski napój przede mną. ma taki sam kolor jak Twoje oczy. zaciskam wargi. nie. koniec smutów, łez, rozpamiętywania. na bycie singlem najlepiej pomaga udział w licznych imprezach. i to też mam zamiar robić, dobrze się bawić - bez Ciebie.
|
|
 |
zawsze byłaś jak siostra, której nigdy nie miałam.
|
|
 |
to smutne, że nasza miłość zamieniła się w przyzwyczajenie.
|
|
 |
znamy się już długo, ale co z tego skoro, że wiemy o sobie wszystko, jeśli wykorzystujemy to przeciwko sobie?
|
|
 |
poważnie? myślałeś, że zapomnę?
|
|
 |
|
Ilu ludzi nienawidzisz,
choć byli spełnionym
snem? Teraz są tylko tłem
i zostają ci
wspomnienia. /Pezet.♥
|
|
 |
|
Jeśli to tylko zauroczenie, to nie waż się nawet mówić, że mnie kochasz.
|
|
|
|