głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wroc

''znajdź mężczyznę  który będzie chciał mieć z Tobą dzieci  a potem nigdy Cię nie zdradzi  który będzie pracował na rodzinę  pokocha Twoją sylwetkę po ciąży  a wieczorem gdy maleństwa już zasną będziecie uprawiać upojny seks  tak samo namiętny jak za pierwszym razem.''

keishaa18 dodano: 8 maja 2012

''znajdź mężczyznę, który będzie chciał mieć z Tobą dzieci, a potem nigdy Cię nie zdradzi, który będzie pracował na rodzinę, pokocha Twoją sylwetkę po ciąży, a wieczorem gdy maleństwa już zasną będziecie uprawiać upojny seks, tak samo namiętny jak za pierwszym razem.''

Przez całe swoje życie uciekałam przed deszczem  śniegiem  gradem  a nawet i mgłą. Bałam się jej. Miałam wrażenie  że zdoła obezwładnić nie tylko moje ciało  ale i duszę. Wydawało mi się  że zmiażdży moją klatkę piersiową i rozszarpie serce  że odbierze mi wszystkich  których kocham. Jednak któregoś dnia nie zwróciłam uwagi na ciemne chmury  które ewidentnie zapowiadały burzę  która czekała na mnie tuż za rogiem. Najpierw panowała błoga cisza. Chłodny wiatr  a w powietrzu unosił się zapach bzu  gdy nagle pojawiły się błyskawice i grzmoty. Szarpało mną i moim sercem. Przemokłam do suchej nitki nie zdając sobie sprawy  że to był dopiero początek. Dalej miało być tylko gorzej. Miałam w końcu zrozumieć  że jestem beznadziejna  a moje życie  istnienie nie ma najmniejszego sensu  gdy nagle pojawił się on. Gorące ramiona i ciemne  przenikliwe spojrzenie  któremu można było jednak zaufać. Uwiódł mnie i uratował przed najgorszym. Przed śmiercią. Przed samobójstwem własnej duszy.  happylove

keishaa18 dodano: 8 maja 2012

Przez całe swoje życie uciekałam przed deszczem, śniegiem, gradem, a nawet i mgłą. Bałam się jej. Miałam wrażenie, że zdoła obezwładnić nie tylko moje ciało, ale i duszę. Wydawało mi się, że zmiażdży moją klatkę piersiową i rozszarpie serce, że odbierze mi wszystkich, których kocham. Jednak któregoś dnia nie zwróciłam uwagi na ciemne chmury, które ewidentnie zapowiadały burzę, która czekała na mnie tuż za rogiem. Najpierw panowała błoga cisza. Chłodny wiatr, a w powietrzu unosił się zapach bzu, gdy nagle pojawiły się błyskawice i grzmoty. Szarpało mną i moim sercem. Przemokłam do suchej nitki nie zdając sobie sprawy, że to był dopiero początek. Dalej miało być tylko gorzej. Miałam w końcu zrozumieć, że jestem beznadziejna, a moje życie, istnienie nie ma najmniejszego sensu, gdy nagle pojawił się on. Gorące ramiona i ciemne, przenikliwe spojrzenie, któremu można było jednak zaufać. Uwiódł mnie i uratował przed najgorszym. Przed śmiercią. Przed samobójstwem własnej duszy. /happylove

  moje serce zawsze będzie należeć do Ciebie   będę pamiętać o tym przy przeszczepie xd   Stefani z Pierwszej miłości   ♥

nacpanaaa dodano: 3 maja 2012

- moje serce zawsze będzie należeć do Ciebie - będę pamiętać o tym przy przeszczepie xd / Stefani z Pierwszej miłości ♥

nie no to moblo to jest chyba jakaś kpina   aż ma się ochotę wypieprzyć laptop przez okno czekając po kilka dni aż w końcu uruchomi się strona :

nacpanaaa dodano: 3 maja 2012

nie no to moblo to jest chyba jakaś kpina , aż ma się ochotę wypieprzyć laptop przez okno czekając po kilka dni aż w końcu uruchomi się strona :/

nie dziękuję żeby nie zapeszyć  d teksty nacpanaaa dodał komentarz: nie dziękuję żeby nie zapeszyć ;d do wpisu 3 maja 2012
Nie ma go obok  a Ty tak po prostu tęsknisz. Nie potrafisz oprzeć się wrażeniu  że każdemu momentowi Twojego życia brakuje najważniejszego elementu  którym jest jego obecność. Tęsknisz  a w tej tęsknocie odnajdujesz najwyższe szczeble miłości  jaka was łączy  bo wiesz dobrze  że on czuje to samo. Wiesz jak bardzo ważny jest dla Ciebie i wiesz też  że za nic w świecie nie mogłabyś go stracić  ale dopiero chwile  w których go brakuje uświadamiają Ci  że nic nie ma sensu kiedy nie ma jego. W pewnym momencie zastanawiasz się nad tym jakby to było  gdyby teraz odszedł i do oczu napływają Ci łzy  ale kiedy po chwili patrzysz na zegarek uśmiechasz się sama do siebie  bo widząc na nim 21 21 jesteś pewna tego  że gdziekolwiek teraz jest i cokolwiek robi sercem jest tuż obok Ciebie.   dontforgot

keishaa18 dodano: 2 maja 2012

Nie ma go obok, a Ty tak po prostu tęsknisz. Nie potrafisz oprzeć się wrażeniu, że każdemu momentowi Twojego życia brakuje najważniejszego elementu, którym jest jego obecność. Tęsknisz, a w tej tęsknocie odnajdujesz najwyższe szczeble miłości, jaka was łączy, bo wiesz dobrze, że on czuje to samo. Wiesz jak bardzo ważny jest dla Ciebie i wiesz też, że za nic w świecie nie mogłabyś go stracić, ale dopiero chwile, w których go brakuje uświadamiają Ci, że nic nie ma sensu kiedy nie ma jego. W pewnym momencie zastanawiasz się nad tym jakby to było, gdyby teraz odszedł i do oczu napływają Ci łzy, ale kiedy po chwili patrzysz na zegarek uśmiechasz się sama do siebie, bo widząc na nim 21;21 jesteś pewna tego, że gdziekolwiek teraz jest i cokolwiek robi sercem jest tuż obok Ciebie. / dontforgot
Autor cytatu: dontforgot

Czasami ludzie muszą wypłakać wszystkie łzy  by zrobić miejsce dla samego uśmiechu.

keishaa18 dodano: 2 maja 2012

Czasami ludzie muszą wypłakać wszystkie łzy, by zrobić miejsce dla samego uśmiechu.
Autor cytatu: jachcenajamaice

budź mnie o szóstej rano w weekend  odkurzając. wołaj mnie co wieczór  kiedy będą zaczynały się Twoje seriale  a nie będziesz chciała oglądać ich sama. wołaj mnie też popołudniu i rano  i kiedy tylko będziesz chciała mnie zobaczyć  lub porozmawiać  lub nie będzie Ci się chciało iść do kuchni po kawę. nie słuchaj mnie  kiedy coś mi nie pasuje  bo wiesz jak wiele muszę się jeszcze nauczyć i jak się mylę. dawaj mi buziaki na dobranoc   jak pięć lat temu  wczoraj  jutro. nie zamykaj drzwi  gdy wychodzisz z mojego pokoju. pierz mi bluzy w za wysokiej temperaturze. bądź  taka jaka jesteś i miej świadomość  że dla mnie nie mogłabyś być lepsza. mamo  kocham Cię  pamiętaj.

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

budź mnie o szóstej rano w weekend, odkurzając. wołaj mnie co wieczór, kiedy będą zaczynały się Twoje seriale, a nie będziesz chciała oglądać ich sama. wołaj mnie też popołudniu i rano, i kiedy tylko będziesz chciała mnie zobaczyć, lub porozmawiać, lub nie będzie Ci się chciało iść do kuchni po kawę. nie słuchaj mnie, kiedy coś mi nie pasuje, bo wiesz jak wiele muszę się jeszcze nauczyć i jak się mylę. dawaj mi buziaki na dobranoc - jak pięć lat temu, wczoraj, jutro. nie zamykaj drzwi, gdy wychodzisz z mojego pokoju. pierz mi bluzy w za wysokiej temperaturze. bądź, taka jaka jesteś i miej świadomość, że dla mnie nie mogłabyś być lepsza. mamo, kocham Cię, pamiętaj.

gdy słyszę o tym człowieku  ślina zaczyna palić mnie w język  zamieniając się w cholerny jad. nie mówiąc o zrozumieniu  nie potrafię wydusić z siebie choć grama szacunku do niego. nie powinnam   z tysiąca powodów   życzyć Mu złego  lecz na tą chwilę chcę  żeby gnił. żeby zdychał tutaj  cierpiał  błagając o pomoc. chciałabym stać nad Nim  pastwić się najgorszymi słowami za to co teraz robi. nigdy nie znajdę usprawiedliwienia na takie słowa. proszę  niech ktoś mi to przedstawi  jakkolwiek   schematem  na wykresie czy w tabeli... niech ktoś mi powie  jak można życzyć swojej matce jak najszybszej śmierci  prosto w oczy plując jej  że jest ciężarem  bo kurwa nie rozumiem?!

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

gdy słyszę o tym człowieku, ślina zaczyna palić mnie w język, zamieniając się w cholerny jad. nie mówiąc o zrozumieniu, nie potrafię wydusić z siebie choć grama szacunku do niego. nie powinnam - z tysiąca powodów - życzyć Mu złego, lecz na tą chwilę chcę, żeby gnił. żeby zdychał tutaj, cierpiał, błagając o pomoc. chciałabym stać nad Nim, pastwić się najgorszymi słowami za to co teraz robi. nigdy nie znajdę usprawiedliwienia na takie słowa. proszę, niech ktoś mi to przedstawi, jakkolwiek - schematem, na wykresie czy w tabeli... niech ktoś mi powie, jak można życzyć swojej matce jak najszybszej śmierci, prosto w oczy plując jej, że jest ciężarem, bo kurwa nie rozumiem?!

zawtórowaliśmy sobie  dochodząc do wniosku  że pewnie nie ma możliwości  by wyszło nam. przypadkiem podjęliśmy decyzję  iż należy wyhamować relację  która tworzy się samoczynnie  jak wówczas sądziłam  między nami. przełączył biegi na wsteczny  nasze uczucie stanęło przed moimi oczami niczym obrazek  już prawie skończony   z każdą sekundą kolory zaczęły znikać  z kartki zmazywały się namalowane linie. przesadził. uderzył w coś z tyłu  a blok stał się pusty. to nic. to w co uderzył  to tylko moje serce... i ten tytuł w gazecie  wypadek  kierowcy nic się nie stało  jedna ofiara śmiertelna.

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

zawtórowaliśmy sobie, dochodząc do wniosku, że pewnie nie ma możliwości, by wyszło nam. przypadkiem podjęliśmy decyzję, iż należy wyhamować relację, która tworzy się samoczynnie, jak wówczas sądziłam, między nami. przełączył biegi na wsteczny, nasze uczucie stanęło przed moimi oczami niczym obrazek, już prawie skończony - z każdą sekundą kolory zaczęły znikać, z kartki zmazywały się namalowane linie. przesadził. uderzył w coś z tyłu, a blok stał się pusty. to nic. to w co uderzył, to tylko moje serce... i ten tytuł w gazecie, wypadek, kierowcy nic się nie stało, jedna ofiara śmiertelna.

we wręcz bolesny sposób uświadamiam sobie  że pasowałby tu. nie   nawet nie tyle co  pasowałby   a chcę Go tu. chcę  żeby wychodząc po treningu z siłowni  robił coś ponad machaniem do mnie na powitanie  żeby zahaczył o boisko  przyciągnął mnie ku sobie za dłonie  otrzepał ze śmiechem piach z moich spodenek i zapewnił  że widzimy się potem. niech przyjdzie pod sam koniec dnia  wypije herbatę  ponarzeka  zamknie w końcu moją książkę  zaśnie przy mnie. niech nad ranem odgarnie mi włosy z czoła i zapyta o moje sny. niech podgrzewa jeszcze bardziej te trzydzieści stopni w powietrzu  ja chcę.

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

we wręcz bolesny sposób uświadamiam sobie, że pasowałby tu. nie - nawet nie tyle co "pasowałby", a chcę Go tu. chcę, żeby wychodząc po treningu z siłowni, robił coś ponad machaniem do mnie na powitanie, żeby zahaczył o boisko, przyciągnął mnie ku sobie za dłonie, otrzepał ze śmiechem piach z moich spodenek i zapewnił, że widzimy się potem. niech przyjdzie pod sam koniec dnia, wypije herbatę, ponarzeka, zamknie w końcu moją książkę, zaśnie przy mnie. niech nad ranem odgarnie mi włosy z czoła i zapyta o moje sny. niech podgrzewa jeszcze bardziej te trzydzieści stopni w powietrzu, ja chcę.

nigdy nie potrafiłam powiedzieć  że jest perfekcyjnie  że lepiej być nie może. odwiecznie kieruje mną ta żądza ku temu  by coś ulepszyć  wprowadzić nowe dodatki  dołączyć coś. dlatego teraz  każdego wieczoru  kiedy leżę przy otwartym oknie z książką pod łokciami   chcę Go. nie mogąc wymyślić innej zachcianki  bo napakowałam w siebie już dość słodyczy tego dnia  a herbata stoi na szafce nocnej  myślę o Nim i o tym  o ile cudowniej wyglądałaby ta sytuacja z Jego marudzeniem  że światło lampki razi Go w oczy.

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

nigdy nie potrafiłam powiedzieć, że jest perfekcyjnie, że lepiej być nie może. odwiecznie kieruje mną ta żądza ku temu, by coś ulepszyć, wprowadzić nowe dodatki, dołączyć coś. dlatego teraz, każdego wieczoru, kiedy leżę przy otwartym oknie z książką pod łokciami - chcę Go. nie mogąc wymyślić innej zachcianki, bo napakowałam w siebie już dość słodyczy tego dnia, a herbata stoi na szafce nocnej, myślę o Nim i o tym, o ile cudowniej wyglądałaby ta sytuacja z Jego marudzeniem, że światło lampki razi Go w oczy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć