 |
Skarbie, stanowię pamięć o naszym uczuciu, w mojej pamięć wciąż odbija się echo twoich słów przed operacją: "Kocham Cię... żegnaj Kochanie." Doskonale wiedziałaś, dlatego wcześniej wymusiłaś na mnie tę chorą obietnicę, że będę żył. Czy teraz widzisz jak cierpię? Mam nadzieję, że nie. To by ci sprawiło ból, a w niebie nie powinno być bólu. Byłaś i będziesz wszystkim, nie wiem jak przeżyłem te kilka miesięcy bez ciebie, prawdą jest, że obietnica zawsze była dla mnie rzeczą świętą i będę dotrzymywał słowa. To nic, że sypiam raz w tygodniu, a i wtedy budzę się z krzykiem, to nic, że poduszka jest mokra i sztywna od wylanych łez. Jeszcze się spotkamy. Miłość do ciebie była i będzie najważniejsza.
|
|
 |
Czasami się zastanawiam, czy przypadkiem coś jest ze mną nie tak. Być może za dużo czasu spędzam w towarzystwie moich bohaterów literackich i, co za tym idzie, moje ideały i oczekiwania są zdecydowanie zbyt wysokie.
|
|
 |
Może powinniśmy odpowiedzieć sobie sami
Kiedy zaczęliśmy się dotykać spojrzeniami
|
|
 |
W tym świecie lepiej czasem nic nie czuć, mała,
wtedy nie bolą cię kolejne rozstania."
|
|
 |
,,Ten, kto staje się potworem, zrzuca z siebie ciężar bycia człowiekiem." Samuel Johnson
|
|
 |
znów ten głos. to spojrzenie. ten zapach. znowu Ty na mojej drodze. nie powinnam tego uwielbiać.
|
|
 |
co myślisz gdy patrzysz w niebo..
|
|
 |
To taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie może on przybrać żadnego kształtu, cicho osiada na dnie serca...
|
|
 |
to może jednak lepiej, że już nigdy cię nie zobaczę. nadzieja w końcu umrze, przecież nie może żyć wiecznie, prawda!?
|
|
 |
nie pokazuj co cię niszczy , a ludzie uwierzą , że wszystko jest dobrze - tak. są strasznie naiwni .
|
|
 |
tabletki. wódka. ból. łzy. ciemny pokój. psychodela. kable. dźwięki. emocje. a gdzieś pośrodku Ty - moje największe uzależnienie.
|
|
 |
źle mi się śpi bez jego 'dobranoc'. strasznie źle. właściwie nie śpi mi się w ogóle.
|
|
|
|