 |
dopiero teraz do mnie dotarło, że to nie był błąd w obliczeniach losu, tylko miłość. niestety moje domysły zostały uzasadnione nieco za późno. moje serce się spóźniło. a Twoje uczucia już nie wrócą.
|
|
 |
dzisiaj nazywam Cię nic nieznaczącym incydentem w moim życiu. na zawsze pozostaniesz gdzieś tam głęboko w moim sercu, ale muszę iść do przodu i kochać na nowo. życie jest zbyt krótkie, aby marnować je na kochanie jednej osoby. szczególnie tej, która miłości nie odwzajemnia.
|
|
 |
zaczęłam nucić jakąś kretyńską piosenkę, tylko po to, aby nie usłyszał jak moje serce kołacze na Jego widok. wolę wyjść na desperatkę śpiewającą 'pszczółkę Maję' na środku ulicy, niż na zakochaną.
|
|
 |
od dzisiaj będę tylko wzruszać ramionami, na każde 'kocham Cię' w moją stronę.
|
|
 |
z facetami jest jak z ciastkami. wiesz, że Ci szkodzą, ale i tak je jesz. bez opamiętania się nimi delektujesz, a później ponosisz konsekwencje. w przypadku mężczyzn - nieprzespane noce. w przypadku ciastek - dodatkowe centymetry w biodrach.
|
|
 |
gdyby przyznawali medal za robienie z siebie niepoprawnej desperatki przed facetami, to za pewne stałabym na najwyższym podeście. w kategorii - 'mistrzyni świata'.
|
|
 |
Twoje źrenice przeszyte bezpodstawną zazdrością nie dodają Ci uroku, kochanie.
|
|
 |
stoję nerwowo bawiąc się kosmykiem swoich włosów. nasze spojrzenia się spotykają, a ja powstrzymując oddech, spuszczam wzrok. moje serce na kilka sekund staje, a tętno cichnie. taka kilkusekundowa śmierć jest niezwykła.
|
|
 |
nazywał mnie swoim aniołem, a później własnoręcznie wyrwał mi skrzydła. bez żadnych skrupułów. pełen satysfakcji.
|
|
 |
przychodzą wieczory, kiedy nasze serce jest na tyle wyziębione, że domaga się drugiego. tylko po to, aby wspólnie mogły rozpalić, coś w rodzaju osobistego kominka, zwanego miłością.
|
|
 |
wiesz, ze nigdy nie odmowie ci pomocy jak spytasz, nawet gdybys potrzebowal mnie w nocy i byl dla mnie obcy, wybacz. Boje sie tylko o ciebie, bo widze to wnetrze, co jest slodsze niz Wedel
|
|
 |
Zawsze mnie to dziwiło: dwoje ludzi którzy wiedzieli o sobie niemalże wszystko, nagle przestają się znac . Bezsens .
|
|
|
|