 |
Mam ochotę siąść w kącie pokoju, zakryć szczelnie dłońmi twarz i trwać tak dopóki to wszystko mnie nie ominie.
|
|
 |
-Nie dotykaj mnie! Nie pytaj mnie o nic! Nie mów nic do mnie! Zostań ze mną! -Opuściłem Cię kiedyś? -Pozwoliłeś mi odejść.
|
|
 |
Niektórzy ludzie uzależniają się od innych. Nie miałabym nic przeciwko temu, aby on uzależnił się ode mnie
|
|
 |
- Wiesz gdzie leży niebo? - Wiem, on jest moim niebem..
|
|
 |
jeśli nie mogę Cię mieć, nie chcę już nikogo innego.!
|
|
 |
Połowy z was nie znam ani w połowie tak dobrze, jak chciałbym poznać, i mniej niż połowę z was lubię w połowie tak dobrze, jak na to zasługujecie.
|
|
 |
On? On nigdy nie spóźniał się na autobus. To tylko kierowcy jeździli za wcześnie. On? W swoim mniemaniu nie kłamał. Po prostu mówił wygodniejszą część prawdy. Chodzący ideał.
|
|
 |
Wredna. Potrafię zabijać uśmiechem. Mało kto chcę mi się postawić. Z wyglądu może i wyglądam na anioła.. Ale pozory, to tylko pozory.
|
|
 |
- O czym myślisz gdy jesteś nieobecna tu, teraz, przy mnie? - Popatrz... Widzisz ten zachód słońca? On regularnie wypełnia swój schemat istnienia. Gdy błądze myślami, jestem razem z tym słońcem. Żegnam miniony dzień i dziękuję Bogu za to, że mogę być tu razem z Tobą.
|
|
 |
Czasami mam już wszystkiego dość. Bezsilność, spowodowana szarą codziennością, budzi ukrytą wewnątrz mojej duszy agresję. Lecz na dźwięk sms'a czas zatrzymuje się. Gdy czytam kilka słów wystukanych w pośpiechu od niego na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Może to i absurd. Szczerzyć zęby do ekraniku komórki. A jednak będę to robić nadal, byleby tylko on zechciał znów do mnie napisać.
|
|
 |
Jeżeli już musisz mnie ranić, wolałabym, żebyś mnie bił, niż mówił, że mnie nie kochasz.
|
|
 |
Szła przez miasto powtarzając sobie "nie martw się, będzie dobrze, dasz radę". Weszła do domu, popatrzyła w lustro i się rozbeczała jak dziecko. Tak strasznie żal jej było tej dziewczyny, którą zobaczyła, a zarazem tak jej nienawidziła za jej bezsilność.
|
|
|
|