|
TY jesteś narkotykiem a JA ćpunem, który nie wytrzyma dnia bez kolejnej dawki..
|
|
|
miłość jaką darzę tego skurwysyna jest zbyt silna.
|
|
|
nasze zdjęcie skleję i powieszę w ramce czas stracony w walce ucieka przez palce po co nam w szklance wody kolejna burza wiem każda róża ma kolce, wiem ja się pocę z nerwów w noce samotne liczę powody kłótni co są mało istotne.
|
|
|
następnym razem. nie będzie następnego razu chociaż wiem, że to tylko kłamstwa. kurwa, jeśli on znów spróbuje odejść przywiążę go do łóżka i podpalę dom.
|
|
|
wiem nieraz zawiodłam chuj ze każdy tak robi patrząc ludziom na ręce wypierdolisz się o nogi.
|
|
|
wiem ze czasem bardzo trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach
|
|
|
w gore wódka! dzisiaj balujemy tak jakby miało nie być jutra.
|
|
|
chłopaku nalej, jebać gorzkie żale, polityczny kabaret, kłamstwa na światowa skale. w gorze środkowy palec, sram na wasze formy, sram na rząd, na sady i niebieskie uniformy.
|
|
|
uzależniłeś mnie, więc już nie męcz mnie odwykiem. mogę być dla ciebie ćpunem, jeśli będziesz narkotykiem.
|
|
|
tęsknię tak trochę, czy co..
|
|
|
po tym wszystkim zawsze będzie mi czegoś mało.
|
|
|
|