 |
Boże, obdarz mnie spokojem, bym zaakceptował rzeczy, których nie mogę zmienić.
Odwagą, bym zmienił rzeczy, które zmienić mogę.
I mądrością, bym umiał je rozróżnić.
|
|
 |
Smutno mi, Boże. Nie potrafię pogodzić się z tym światem.
|
|
 |
Ile może być krzyku w milczeniu?
|
|
 |
Niepotrzebnie do mnie wtedy napisałeś.
|
|
 |
Widzę to wszystko w jego oczach, widzę obietnicę nas. I to sprawia, że mu wierzę.
|
|
 |
Chyba coś zgubiłam po drodze... Siebie?
|
|
 |
P.S. Oddychaj tlenem a nie wspomnieniami.
I nie obracaj się. Nie obracaj.
|
|
 |
ZDZIWIŁABYŚ SIĘ, ILE MOŻNA SOBIE WYBACZYĆ.
ZDZIWIŁBYŚ SIĘ, BEZ CZEGO MOŻNA ŻYĆ.
|
|
 |
To miłe. Że ktoś chciałby ją mieć. Ja zawsze chciałam mieć takich przyjaciół z zeszłych lat. Jak mam. I z tego lata. Bilans jest taki, że dwa minusy dają plus.
Pojawiła się niespodziewanie, trochę z mojej inicjatywy. Zaprosiłam ją do siebie. Wgłąb siebie. Wysłuchiwała o wszystkich moich chęciach ucieczki. Ganiła, gdy uciekałam i wracałam pijana. Bała się, gdy za bardzo polubiłam alkohol. Dała mi całą siebie. Przelała we mnie nową wiarę w siebie. I choć nigdy nie miałam jej przy sobie. Noszę ją codziennie w sobie. I myślę, czy się wyspała. Czy nie bolą ją już plecy. I czy tak naprawdę jest szczęśliwa. Pierwszy trymestr za nami.
Dziękuję Ci. Mam nadzieję, że nigdy się nie zadławisz przeze mnie żadną jajecznicą.
A ja znów witam się ze sobą.
|
|
 |
RUCHALBYM CIE OJ RUCHALBYM CIE ALE MAM CIE TYLKO W .JPG
|
|
 |
nie chce znać ludzi
już nie chce
ludzie sa zjebani
limit zajebistych ludzi na to życie sie wyczerpał
Magdalena Ł
|
|
 |
zwariowało życie, chociaż ja chcę jeszcze błysnąć może.
może ten dzień jest po to, by nie było gorzej.
by kolejny czarny malowany był w kolorze.
|
|
|
|