![I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę nie będę robić wszystkiego żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym nie będę wybaczać bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę jak zwykle na skróty ups ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji że kolejna wróciła że możesz robić wszystko a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki które mógłby mieć tutaj każdy więc czym się szczycisz? Daj spokój żaden z Ciebie plejer raczej frajer który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś że będę jak tamte że wrócę że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko że nie ma obok już nikogo. esperer](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
![Gdziekolwiek mnie nie uderzysz trafisz już w jakąś bliznę. Cokolwiek powiesz na pewno słyszałam to wcześniej. Jeśli przeprosisz bądź pewien że wybaczałam już kiedyś. Będziesz chciał mi złamać serce wiedz że jest już w kawałkach. esperer](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
Gdziekolwiek mnie nie uderzysz, trafisz już w jakąś bliznę. Cokolwiek powiesz, na pewno słyszałam to wcześniej. Jeśli przeprosisz, bądź pewien, że wybaczałam już kiedyś. Będziesz chciał mi złamać serce, wiedz, że jest już w kawałkach./esperer
|
|
![Czasami mówię o sobie źle ale nie chodzi mi o to że chcę Cię od siebie odepchnąć. Chcę po prostu Ci pokazać moje wady ciemne strony i rysy na charakterze żebyś nigdy nie mógł powiedzieć że Cię okłamałam odgrywając jakąś rolę. Nie chcę żebyś się rozczarował bo ja już w przeszłości słyszałam zbyt wiele kłamstw żeby zrobić Ci teraz to samo. esperer](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
Czasami mówię o sobie źle, ale nie chodzi mi o to, że chcę Cię od siebie odepchnąć. Chcę po prostu Ci pokazać moje wady, ciemne strony i rysy na charakterze, żebyś nigdy nie mógł powiedzieć, że Cię okłamałam odgrywając jakąś rolę. Nie chcę, żebyś się rozczarował, bo ja już w przeszłości słyszałam zbyt wiele kłamstw, żeby zrobić Ci teraz to samo./esperer
|
|
![Nie nie płaczę za Tobą. Płaczę z powodu mojej głupoty której szczytem było dopuszczenie Cie tak blisko mnie i posiadanie bezwarunkowej nadziei że ze mną to nie to samo co z tamtymi masochistka](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
Nie, nie płaczę za Tobą. Płaczę z powodu mojej głupoty, której szczytem było dopuszczenie Cie tak blisko mnie i posiadanie bezwarunkowej nadziei, że ze mną to nie to samo co z tamtymi / masochistka
|
|
![Kiedyś był dla mnie ważny. Był pierwszym facetem który dawał mi szczęście samą swoją obecnością i który potrafił sprawić że nie liczyło się nic więcej. Uwielbiałam spędzać z nim czas a uczucie jakie narodziło się w moim sercu od razu wzięłam za miłość. Mieliśmy wzloty i upadki ale ja cały czas trwałam i wierzyłam że to co było między nami mogło przezwyciężyć wszystko. Pewnego dnia jednak pękła naiwna nadzieja że stworzymy coś wspaniałego i trwałego. Uciekły myśli o miłości a serce nagle stało się puste. I cały czas zastanawiam się jak mimo całego tego zła które mi wyrządził w tak szybki sposób staliśmy się dla siebie obcymi ludźmi. Dlaczego teraz kiedy spogląda w moją stronę zachowuje się jakby widział mnie po raz pierwszy a ja mam wrażenie że tak naprawdę nigdy go nie poznałam? Nie to nie przynosi smutku ani bólu przynosi jedynie myśli że czasem przeszłość faktycznie pozostaje już tylko odległą i nic nie znaczącą przeszłością. napisana](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
Kiedyś był dla mnie ważny. Był pierwszym facetem, który dawał mi szczęście samą swoją obecnością i który potrafił sprawić, że nie liczyło się nic więcej. Uwielbiałam spędzać z nim czas, a uczucie jakie narodziło się w moim sercu od razu wzięłam za miłość. Mieliśmy wzloty i upadki, ale ja cały czas trwałam i wierzyłam, że to co było między nami mogło przezwyciężyć wszystko. Pewnego dnia jednak pękła naiwna nadzieja, że stworzymy coś wspaniałego i trwałego. Uciekły myśli o miłości, a serce nagle stało się puste. I cały czas zastanawiam się jak, mimo całego tego zła, które mi wyrządził, w tak szybki sposób staliśmy się dla siebie obcymi ludźmi. Dlaczego teraz kiedy spogląda w moją stronę zachowuje się jakby widział mnie po raz pierwszy, a ja mam wrażenie, że tak naprawdę nigdy go nie poznałam? Nie, to nie przynosi smutku ani bólu, przynosi jedynie myśli, że czasem przeszłość faktycznie pozostaje już tylko odległą i nic nie znaczącą przeszłością. / napisana
|
|
![i tak naprawdę chciałabym żeby był teraz obok. Mimo tego co się stało nie tylko z nami ale też ze światem w którym żyliśmy a który zniszczyliśmy tylko słowami chciałabym wciąż go mieć. Sięgam pamięcią w najdalsze wspomnienia i uśmiecham się do każdego z nich z osobna. Wiem że byliśmy dla siebie wszystkim chyba nigdy nie zwątpię że to co nas łączyło miało w sobie uczucie. Może nie tę najprawdziwszą miłość bo ona przecież nie kończy się nigdy ale więź uzależnienia która mimo wszystko nie pozwalała nam bez siebie żyć. Każdy oddech dedykowany był nam bo wtedy jeszcze byliśmy 'my'. Co się z nami stało? Jak małe dzieci którym nudzą się zabawki znudziliśmy się sobą i chociaż bolało raniliśmy się z premedytacją byle tylko mieć powód do skończenia czegoś co wtedy było wszystkim..](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
i tak naprawdę chciałabym, żeby był teraz obok. Mimo tego co się stało, nie tylko z nami, ale też ze światem, w którym żyliśmy, a który zniszczyliśmy tylko słowami, chciałabym wciąż go mieć. Sięgam pamięcią w najdalsze wspomnienia i uśmiecham się do każdego z nich z osobna. Wiem, że byliśmy dla siebie wszystkim, chyba nigdy nie zwątpię, że to co nas łączyło miało w sobie uczucie. Może nie tę najprawdziwszą miłość, bo ona przecież nie kończy się nigdy, ale więź uzależnienia, która mimo wszystko nie pozwalała nam bez siebie żyć. Każdy oddech dedykowany był nam, bo wtedy jeszcze byliśmy 'my'. Co się z nami stało? Jak małe dzieci, którym nudzą się zabawki, znudziliśmy się sobą i chociaż bolało, raniliśmy się z premedytacją, byle tylko mieć powód do skończenia czegoś, co wtedy było wszystkim..
|
|
![jest między nami różnica ty chcesz być kimś a ja chcę być kimś dla kogoś .](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
jest między nami różnica, ty chcesz być kimś, a ja chcę być kimś dla kogoś .
|
|
![Tak przyznaje zmieniłam się. Nie nie powiem że na lepsze ale ja po prostu dorosłam. Przestałam wierzyć w słowa : Na zawsze dokonuje trudnych decyzji nauczyłam się że nie zawsze można być szczęśliwym nauczyłam się płakać i umierać wewnątrz jak też wyć z bólu w samotności z zewnątrz. Próbuje cieszyć się tym co mam choć z każdym dniem szukam jakiegoś cholernego sensu życia . Zaakceptowałam rzeczywistość i wiem że nigdy nie będzie tak jak chciałabym aby było.](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
Tak, przyznaje, zmieniłam się. Nie, nie powiem, że na lepsze, ale ja po prostu dorosłam. Przestałam wierzyć w słowa : " Na zawsze " , dokonuje trudnych decyzji, nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym, nauczyłam się płakać i umierać wewnątrz, jak też wyć z bólu, w samotności z zewnątrz. Próbuje cieszyć się tym co mam, choć z każdym dniem szukam jakiegoś cholernego sensu życia . Zaakceptowałam rzeczywistość, i wiem, że nigdy nie będzie tak, jak chciałabym, aby było.
|
|
![Gdybym był inny niż jestem powiedziałbym z wielką satysfakcją i pomstą w źrenicach że życzę Ci wyrzutów sumienia z powodu mojej osoby. Jednak jest inaczej. Życzę Ci wszystkiego najlepszego a jak to mówi Eldo obcy jest mi smak zawiści mszczą się słabi. Zawsze będziesz najważniejszym elementem całej układanki pamiętaj.](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
Gdybym był inny niż jestem, powiedziałbym z wielką satysfakcją i pomstą w źrenicach, że życzę Ci, wyrzutów sumienia z powodu mojej osoby. Jednak jest inaczej. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, a jak to mówi Eldo - obcy jest mi smak zawiści, mszczą się słabi. Zawsze będziesz najważniejszym elementem całej układanki, pamiętaj.
|
|
![Prawda jest taka że czasami brakuje mi ciebie tak bardzo że ledwo mogę to znieść. mikela](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
Prawda jest taka, że czasami brakuje mi ciebie tak bardzo, że ledwo mogę to znieść. / mikela
|
|
![Miło że przepraszasz. Dobrze że zauważyłeś swój błąd i patrząc na moje rany sumienie wpierdala Cię od środka. Doceniam to że przyszedłeś i przyznałeś że zjebałeś. Nie to że jestem zła że Cię nienawidzę nie nie. Za wiele bolesnych słów padło między nami żebyśmy mogli to naprawić. Nie chodzi o fakt braku wybaczenia chodzi o to że nie potrafię na Ciebie już patrzeć w ten sam sposób wiedząc jak mocno potrafisz zranić. Doceniam przeprosiny ale one niczego już między nami nie zmieniają. esperer](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
Miło, że przepraszasz. Dobrze, że zauważyłeś swój błąd i patrząc na moje rany, sumienie wpierdala Cię od środka. Doceniam to, że przyszedłeś i przyznałeś, że zjebałeś. Nie to, że jestem zła, że Cię nienawidzę, nie, nie. Za wiele bolesnych słów padło między nami, żebyśmy mogli to naprawić. Nie chodzi o fakt braku wybaczenia, chodzi o to, że nie potrafię na Ciebie już patrzeć w ten sam sposób, wiedząc jak mocno potrafisz zranić. Doceniam przeprosiny, ale one niczego już między nami nie zmieniają./esperer
|
|
![Stała oparta o szkolny parapet wpatrzona w swoją pierwszą i tak naprawdę największą miłość gdy podszedł do niej jej obecny chłopak. Spojrzała w jego oczy a gdy chciał coś powiedzieć przyłożyła mu palec do ust. Jej oczy stały się szkliste. Zamknęła je na chwile a po chwili po policzku popłynęły jej łzy. – Nic nie mów. Teraz moja kolej. Odkładałam to już zbyt wiele razy by teraz ponownie się wycofać. Nie zrozum mnie źle. Naprawdę cię lubię jesteś zajebistym chłopakiem lecz pomyliłam się. Kolejny raz popełniłam błąd za który teraz muszę zapłacić raniąc Ciebie. Uwierz nie chciałam by do tego doszło. To koniec. Przepraszam. Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów. Widzisz tego chłopaka? Nigdy nie przestał być dla mnie ważny. nie mogę nas oszukiwać.To nigdy nie powinno zaistnieć. Spojrzała na niego ostatni raz i odeszła. Nie czekała na to co powie. Zostawiła go samego z myślami. Wiedziała że tak będzie lepiej. Jej łzy nie miały teraz znaczenia .](http://files.moblo.pl/0/7/48/av65_74891_tumblr_lo8dttbkeq1qzyqpco1_500_large.jpg) |
|
Stała oparta o szkolny parapet, wpatrzona w swoją pierwszą i tak naprawdę największą miłość, gdy podszedł do niej jej obecny chłopak. Spojrzała w jego oczy, a gdy chciał coś powiedzieć, przyłożyła mu palec do ust. Jej oczy stały się szkliste. Zamknęła je na chwile a po chwili po policzku popłynęły jej łzy. – Nic nie mów. Teraz moja kolej. Odkładałam to już zbyt wiele razy, by teraz ponownie się wycofać. Nie zrozum mnie źle. Naprawdę cię lubię, jesteś zajebistym chłopakiem, lecz pomyliłam się. Kolejny raz popełniłam błąd, za który teraz muszę zapłacić, raniąc Ciebie. Uwierz nie chciałam by do tego doszło. To koniec. Przepraszam. Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów. Widzisz tego chłopaka? Nigdy nie przestał być dla mnie ważny. nie mogę nas oszukiwać.To nigdy nie powinno zaistnieć. - Spojrzała na niego ostatni raz i odeszła. Nie czekała na to, co powie. Zostawiła go samego z myślami. Wiedziała, że tak będzie lepiej. Jej łzy nie miały teraz znaczenia .
|
|
|
|