 |
|
przegięliśmy, wiesz o tym. ja tez. oboje wiem, wiedzą też Twoi znajomi, jak i moi. wiedzą sąsiedzi, nauczyciele, ludzie z miasta, nawet Ci, których mijamy idąc do sklepu czy do kiosku po szlugi, własnie ci, których nie znamy. w chuj ludzi wie, że nasza znajomość była przegięciem, do granic możliwości. chyba każdy wiedział co tak w sobie kochaliśmy jeszcze rok pół roku temu. może to były te przepite oczy, rozdygotane ręce i naćpane źrenice, płynąca w żyłach wódka i krążąca po organizmie amfa. a może to był nasz spokój, gdzieś w Twoim pokoju, gdy oglądaliśmy film, wtuleni w siebie. a wczoraj, ujrzałam Cię, gdy stałeś w drzwiach wejściowych baru i wiesz, nie poznałam Cię. nie zabiło mocniej serce, ani nie chciałam przeprowadzić z Tobą żadnej rozmowy, a tym bardziej nie chciałam Ci tlumaczyć, dlaczego Cie już nie kocham i dlaczego to JEGO oczy są moją myślą przewodnią każdego dnia.. nie chciałam Ci mówić, przecież moje życie nie jest już Twoim, i odwrotnie. /cz1. Bm
|
|
 |
Obietnice są zbyt często łamane, do cholery, to nie są zwykłe słowa. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
` chcę na zawsze zakończyć ten rozdział mojego, naszego życia. nie chcę we wspomnieniach widzieć nas. chcę widzieć Ciebie i mnie. a jeśli kiedyś zobaczysz mnie na ulicy, chcę abyś pamiętał, że byłeś dla mnie wszystkim, i dalej zajmujesz wielki kawałek mojego serca. bo nic nie jest w stanie zmienić, tego, co do Ciebie czułam. kochałam cię, a Ty rozwaliłeś moje życie w 2 sekundach. nic nie jest w stanie skleić złamanego serca, trudno jest teraz zaufać komukolwiek.
|
|
 |
nie zrzygajcie się od nadmiaru słodkości w te pierdolone święta. / deliberacja
|
|
 |
|
Bo ważne jest by nie odtrącać miłości, mimo że może sprawić niemało trudności. Bo lżej jest pozwolić odpłynąć paru łzom, niż w samotności kroczyć na przeciw pustym dniom.
|
|
 |
Dwa słowa, dziewięć liter - był chujem. / jachcenajamaice
|
|
 |
Pierdol przeszłość, bo tak łatwiej. / jachcenajamaice
|
|
 |
|
Niekiedy trzeba narobić głupot żeby zobaczyć, kto tak na prawde z tobą zostanie.
|
|
 |
|
Miałam już swój czas, wyszalałam się, właściwie to chyba wypaliłam, piłam, paliłam, robiłam ludziom świństwa, ćpałam, uprawiałam seks z nieznajomymi, byłam trudna, buntowałam się, bywałam łatwa i naiwna, czasem pusta, zdradzałam, plułam, cierpiałam, nie miałam sumienia, przeklinałam, nie chodziłam do szkoły, nie miałam żadnej idei, żadnego celu ani sensu, żadnych zasad, wychodziłam z domu na całe tygodnie, wszyscy o mnie mówili i prawie wszyscy znali, bywałam na każdej imprezie, nie szanowałam praktycznie nikogo, nie zajmowałam się niczym poza moją własną samozagładą, doprowadzałam się na kolejne krawędzie, granice i z premedytacją je przekraczałam, myślałam, że usprawiedliwia mnie to, że życie boli, że zostałam zraniona, że z takiego już jestem pokolenia, że w modzie jest teraz bycie suką, że mało kto teraz potrafi być człowiekiem, ale to było gówniarskie i egoistyczne i dopiero teraz widzę, że chociaż wtedy myślałam, że jestem nie wiadomo jak prawdziwa, tak naprawdę byłam niczym.
|
|
 |
Miną rok minie następny , ale to nie wróci nigdy. Nawet gdy minie następny, unieś kieliszek w górę wypijmy za błędy bo to nie wróci nigdy. / buuum
|
|
 |
czołgaj się przez potłuczone szkło i przez psie gówna i kurwa, powiedz jej, jak bardzo ją kochasz, albo, jak mi dopomóż Bóg, wypierdole cię aż ujrzysz królestwo niebieskie. / deliberacja
|
|
 |
Skarbie, kocham życie ale czasem mam dosyć już wódki. / buuum
|
|
|
|