 |
Księżyc rzuca mi Twój cień do stóp,
wszystko skończone jest między nami,
nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami,
zapomnij o mnie, niema mnie od teraz,
to rzeczywistość ten przymus wywiera,
wykasuj mój telefon to proste jest widzisz?
Wczoraj mnie kochałaś. dziś mnie znienawidzisz. / Pih
|
|
 |
to, już nie ta sama ja. / onna
|
|
 |
dzwonił Damiam.odebrałam,zdając mu relację z całego dnia-bo zawsze o to prosił.czułam iż napierdalam monolog,bo nie usłyszałam od Niego ani słowa.gdy skończyłam mówić,usłyszałam Jego pełny nienawiści głos:'czy Ciebie kompletnie popierdoliło?'.myślałam,że się przesłyszałam.'myślisz,że ja nie wiem o dragach i innym gównie?'- wydarł się.nie potrafiłam nic powiedzieć.nie umiałam mu się z tego wytłumaczyć.co miałam powiedzieć?że upadam? że nie mam sił? że przegrywam? 'jesteś beznadziejnym, słabym pionkiem'-wykrzyczał mi,po czym rozłączył się.do oczu podeszły mi łzy-On, ten jedyny,który tak we mnie wierzył, ziś mówi mi,że jestem beznadziejna. achowując się podobnie, jak moi rodzice.wbija mi nóż prosto w serce,choć wiem, że sama mu Go podałam.i może faktycznie ojciec miał rację,mówiąc mi, że jestem nieudacznikiem.może faktycznie życie polega na cierpieniu, i udawadnianiu sobie swojej bezsilności, a ja po prostu nie nadaję się by kochać. || kissmyshoes
|
|
 |
bo jesteśmy jak śnieg. jak pierdolony śnieg. gdy w Naszym sercu jest zimno - istniejemy, trzymając się twardo. a gdy tylko dostaniemy trochę ciepła, którym jest miłość - topniejemy, znikamy. || kissmyshoes
|
|
 |
lubię ten ból, który towarzyszy mi podczas gdy dzwonisz do mnie mówiąc 'kochanie, proszę', a ja mówiąc 'przysięgam, już nie bedę' - wciągam kolejną kreskę. || kissmyshoes
|
|
 |
Twoje łzy pewnie płyną teraz w rytm tego bitu / Chada
|
|
 |
Dojebałeś do pieca, czujesz oddech na plecach.
Każdy twój chwiejny krok coraz bardziej podnieca / Chada
|
|
 |
Znam rap na słuchawki i rap na kolumny ! / Sitek
|
|
 |
Jak Ci się układa? Mam nadzieje że jest git
i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz,
|
|
 |
Brat powiedz, co masz z życia,
ja mam parę ran nie do zszycia / Sitek
|
|
|
|