 |
oprócz dupy mam jeszcze mózg - czego Tobie brakuje złotko. chociaż nawet dupę masz beznadziejną. || kissmyshoes
|
|
 |
' Ty kurwo babilońska ' , usłyszane po odebraniu połączenia - i od razu wiadomo, że dzwoni przyjaciel. || kissmyshoes
|
|
 |
wiesz, najwięcej mogę powiedzieć o porażkach - bo było ich mnóstwo, i to je w życiu staram się głównie pamiętać. zdarzało się, że kilka upadków następowało po sobie - czego nie wytrzymywało zarówno serce, psychika jak i rozum. były takie ciosy, po których nie byłam w stanie podnieść się dość szybko, jednak zawsze jakoś dawałam radę. i wiesz co ? dobrze jest dostać solidnego kopa od życia. dobrze jest poczuć glebę, nawet czasami jej spróbować. czemu dobrze? bo tylko dotykając dna, potrafisz się od niego odbić. || kissmyshoes
|
|
 |
wpadłam z Michałem na chwilę do domu rodziców - miałam sprawę do siostry. On czekał pod blokiem, a ja wpadłam do mieszkania. miałam już wychodzić, gdy w drzwiach stanęła mama. patrzyła na mnie, nie wierząc, że to ja tam stoję. na twarzy wyrysowany miała smutek, a jednocześnie radość. oczy Jej się zaszkliły. 'Żaklinka, kochanie. porozmawiajmy. dziecko, wróć do domu' - powiedziała. 'przyszłam tu na chwilę, i nie zamierzam dłużej zostać' - odpowiedziałam, chcąc wyjść. 'ale kochanie. wróciłaś na stałe?'- zapytała. 'najprawdopodoniej tak. wynajmę tu mieszkanie'- odpowiedziałam, wychodząc. zbiegając po schodach usłyszałam jak matka dodaje: 'przykro mi bardzo'. nieco zwolniłam,zaczęłam schodzić powoli, a do mojej głowy dobijały się myśli, typu: ' żal Jej ? jak to możliwe, przecież Ona nie ma serca' . || kissmyshoes
|
|
 |
czy sobie radzę? nie, ale mam przyjaciół dzięki którym nie mam czasu na myślenie. ciągle o sobie przypominasz - jesteś wszędzie. piszesz, dzwonisz, przepraszasz, błagasz, skomlisz kurwa, jak pies. nie ułatwiasz mi. || kissmyshoes
|
|
 |
dziękuję - sprawiasz, że się uśmiecham. szczerze uśmiecham, najpiękneijszym z uśmiechów jakie mam. dziękuję, warto było pospinać się przez pół popołudnia, byleby tylko móc zamienić z Tobą milion słów. opłacało się denerwować na Ciebie, byleby tylko móc później wtulić się w Ciebie i po prostu podziękować za to, że jesteś. || kissmyshoes
|
|
 |
Narzekać każdy potrafi. Nigdy nie wiesz, kiedy szansa znowu ci się trafi. / Fokus
|
|
 |
Trzeba było myśleć, gdy po fakcie łzy zalały ci oczy / PFK
|
|
 |
Żeby zatrzymać mnie musiałbyś zatrzymać świat. / Diox
|
|
 |
Wstań, zrób coś z tym, ostatni moment.
Tak kończą głupcy, Ty nie musisz. Możesz. / Diox
|
|
 |
Krew wygląda inaczej na ekranie niż na asfalcie. / Hades
|
|
 |
' przepraszam ' - usłyszałam, po odebraniu telefonu, który dzwonił już chyba milion razy od czasu wyprowadzki. ' przepraszam? przepraszam możesz wsadzić sobie teraz w dup.. nie, w kieliszek' - krzyknęłam zdenerwowana. ' to nie ja, to złe towarzystwo' - tłumaczył się. ' oho. no tak, przecież to oni wlewali Ci wódkę do mordy. znam ich, są spoko, więc nie zwalaj na nich winy' - nadal krzyczałam. 'wybaczysz mi?'- zapytał, niepewnie. ' Ty się nigdy nie zmienisz. wiecznie będzie: przepraszam,wybaczysz mi..' - powiedziałam. 'i wiecznie będę Cię kochał'-mówił dalej. zamilkłam,biorąc co chwila głęboki oddech. 'potrzebuję przerwy,dużej przerwy, a może nawet całkowitej wolności,nie wiem'-odpowiedziałam. 'beze mnie?' - smutno zapytał. 'najprawdopodbniej tak'- powiedziałam,rozłączając się i zastanawiając czy aby na pewno dobrze robię. || kissmyshoes
|
|
|
|