|
Pozwól nie tęsknić mi Boże, do tego, co być nie może.
|
|
|
Jestem samolubna, wiem, nie mogę pozwolić Ci odejść więc znajdź kogoś wspaniałego, ale nie znajdź nikogo lepszego.
|
|
|
I teraz ją rozbieram na kawałki, jakby pocięcie jej sprawiło, że zatęsknisz za moim nędznym sercem. Ale ona jest piękna, wygląda na miłą, pewnie przyprawia Cię o motyle.
|
|
|
Jesteś ładniejsza niż na zdjęciach, a na nich już byłaś piękna.
|
|
|
Padały słowa jak strzały, Ty byłaś tym kimś kogo chciałem, duszą i ciałem jak w biblii, nie przestałem Ciebie chcieć nigdy.
|
|
|
Czasami chyba lepiej, żeby marzenia pozostały tylko marzeniami, wtedy na zawsze pozostają piękne, nieskażone prozą życia i nikt nam ich nie odbierze.
|
|
|
Czasami trzeba czasu, żeby zrozumieć. Wie Pani, ludzie się kłócą, oj jak ludzie potrafią się kłócić i nie szanować. I to najbliżsi. Tak, niech Pani sobie wyobrazi, że taki ojciec z córką potrafią ze sobą nie rozmawiać latami. Albo brat z siostrą. Tak, proszę Pani, ludzie tak potrafią. Milczeć i niszczyć. Stać obok i tylko patrzeć, jak upływa czas. A córka już zbudowała dom, ojciec kupił wymarzoną żaglówkę, siostra jest w ciąży i brat, który założył firmę byłby wujem. Ale ci ludzie o tym nie wiedzą, nie znają już swoich wzajemnych sukcesów i porażek. Ci ludzie, proszę Pani, w tej oto chwili robią coś, czego będą za jakiś czas żałowali. Być może za rok albo za sześć lat. Ale proszę mi uwierzyć, wiem, co mówię, ci ludzie będą szalenie bardzo tego czasu żałowali. [yezoo]
|
|
|
Jakie to dziwne. Gdy człowiek jest szczęśliwy, często nawet o tym nie wie. Nie zdaje sobie z tego sprawy. Dopiero później, żyjąc wspomnieniami, zauważa, że to, co go wtedy spotkało, to było właśnie szczęście.
|
|
|
Wiedz, że jest mi dobrze. Na tyle, na ile dobrze może mi być bez Ciebie.
|
|
|
Gdyby Ciebie nie było, musiałbym Cię wymyślić.
|
|
|
|