 |
Siedzi we mnie zło. Pomieszanie z bólem. Okradli moje wnętrze. Dziś jestem niczym. Mówili, że cierpienie jest po to, by docenić dobre strony życia. Cierpię od miesięcy i nic takiego nie widzę. Przypadek? Powiedzcie mi, dlaczego inni ludzie sobie z tym syfem radzą, a ja nie potrafię? Co w mnie znowu jest nie tak? Boję się. Boję się każdego wschodzącego dnia../zamazany_
|
|
 |
Esperka wyjeżdża nad morze, gdzie będzie opalać dupcie, pić drinki ze słomką i podziwiać męskie ciałka. Wracam końcem lipca, już za Wami tęsknie misiaki. ;* Trzymajcie się, miłych wakacji, bezpiecznego seksu, nie upijajcie się ze mocno i chrońcie swoje serduszka przed chujowym działaniem uczuć. Tysiąc jeden buziaków.
|
|
 |
Ty poleciałeś na jej cycki, ona na Twoje komplementy. Jedno i drugie sztuczne./esperer
|
|
 |
serce drży,łzy lecą strumieniem.
|
|
 |
serce krwawi,łzy płyną,płuca wyniszczone,wspomnienia znów wwiercają się w serce,które ma już dość. wypełnij moje życie choć iskierką szczęścia,BŁAGAM.
|
|
 |
już sama nie wiem,jak mam żyć.
|
|
 |
kocham Cię z całych sił,że aż serce się rozkrusza,bo uczucie jest za mocne.
|
|
 |
04:25 zapewne już śpisz,zapewne coś miłego ci się śni. a ja? leżę zalewając się toną łez,obwiniając się o wszystkie życiowe błędy,porażki. nie mogę spać kolejny dzień. tak wiele problemów rzuciło mi się na barki akurat w momencie,gdy opuściłeś moje serce.wiesz,że sobie nie radzę? wiesz,że pragnę wkrótce opuścić życiowe miejsce? nie wiesz,ale może wkrótce się dowiesz. tęsknię za tobą każdej chwili,każdego dnia próbuję pogodzić się z Twoim odejściem,lecz rezultatów żadnych. nie umiem zrozumieć,dlaczego odszedłeś skoro dałam ci tyle miłości,a chciałam jeszcze więcej-nie zdążyłam,a ty opuściłeś mnie,pozostawiając na skraju dróg. umrę z miłości dla Ciebie,może wtedy zrozumiesz,jak bardzo było mi ciężko sprostać każdy dzień gdy nie było Ciebie obok. może zrozumiesz,jak bardzo Cię kochałam,że odeszłam. zrozumiesz-ale będzie już za późno,NA WSZYSTKO.
|
|
 |
strzel w moje serce kolejnym ciosem,bym nie czuła już nic.
|
|
 |
kolejny dzień,kolejna noc,kiedy nie mogę zasnąć. zbyt wiele problemów,zbyt wielki ból w sercu,by zasnąć ze spokojem. męczy mnie każda chwila,wykańcza mnie życie,wykańcza mnie miłość.patrzę w lustro, i co widzę? przemęczona twarz,spuchnięte oczy od łez,kieruję wzrok w punkt serca i widzę je jak wypływa z niego krew. gdzie jesteś dziś? tęsknię,cholernie tęsknie. nie umiem dłużej znosić tego wszystkiego,brakuje mi sił. nie chcę posiadać zgniłych części w środku,które potrzebne są by żyć. lepiej wole nie mieć ich wcale i odejść. TAK PO PROSTU TERAZ,W TYM MOMENCIE PRAGNĘ BY SERCE PRZESTAŁO BIĆ.
|
|
 |
prosiłam,byś zawsze był blisko..
|
|
|
|