 |
jesteś cudowny, bo potrafisz poprawić mi humor jednym słowem. dobrze wiesz, że lubię jak szepczesz mi do ucha "kochany misiu" dlatego też robisz to gdzieś w przerwie między pocałunkami. gładzisz mnie po policzkach, wyrażając gest najpiękniejszej miłości. ciągle powtarzasz mi, że jestem piękna nawet w tej bluzie poplamionej od danonków, które przednio spałaszowaliśmy ze smakiem. co chwila dajesz mi powody, bym jeszcze bardziej Cię kochała. / pruderia
|
|
 |
Nie mam ochoty się śmiać, a przecież tak bardzo lubię. Nie mam ochoty rozmawiać i z nikim się widzieć. Nie chcę czytać, oglądać i być. Chcę uciec. Ale to też nie jest proste. Bo jak uciec przed myślami? Gdzie? Jak?
|
|
 |
Ok. Nic mi nie jest, to mogło być jasne. Może zamiast mnie ktoś teraz rozumie Cie bardziej.
|
|
 |
Gdy znajdziesz chwile możesz wrócić w te miejsca. Ludzie sie zmienili, ale maja wciąż te same serca.
|
|
 |
Nigdy nie wiadomo, z jakiej racji przypomina nam się akurat to, a nie co innego. Pojawia się nagle, ot tak, nie pytając o pozwolenie. I nigdy nie wiesz, kiedy da ci spokój. Jedyne czego możesz być pewnym, to że, niestety, nawiedzi cię ponownie. Ale zazwyczaj to kwestia kilku sekund. I już wiem jak sobie z tym radzić. Wystarczy nie poddawać się temu zbytnio. Jak tylko pojawi się wspomnienie, należy niezwłocznie zostawić je samemu sobie, oddalić się natychmiast, bez żalu, nie idąc na żadne ustępstwo, pozwolić by pozostało nieostre, nie dać mu się wciągną. Tak, by uniknąć bólu. / storyxlife
|
|
 |
Proszę nie zawiedź mnie tak jak inni, to tylko tyle. / smileebejbe
|
|
 |
A łzy? A łzy właśnie zaczęły mówić za mnie jak się czuję. / smileebejbe
|
|
 |
w ciszy myślała o magi tamtego dnia. nic sie nie wydarzyło. widziała go na przystanku, na ławce, odbijał sie w szybie autobusu, jakoś trzymał się jej nieustannie. smutek
|
|
 |
wybuchając jak wulkan cicho płakała gdzieś w kącie. paznokcie wbiły sie w lewą dłoń. czuć było tylko smutek
|
|
 |
opuszkami palców dotknął jej ramienia. zabolała ją świadomość dotyku. a przecież nic strasznego się nie stało, to tylko on.
|
|
 |
być szczęśliwym i nieszczęśliwym w jednym czasie jednocześnie
|
|
 |
zapominamy o końcu, bo początek jest zawsze
|
|
|
|