 |
to słodka tajemnica mojego istnienia
niebezpieczna dla mnie i dla otoczenia
|
|
 |
się nie nakręcam już więcej nie rozkminiam, bo prawdziwe uczucie co by się nie działo nie przemija
|
|
 |
i bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca,
bo to co cię uskrzydla potrafi być jak morderca
|
|
 |
kiedy Ty kochasz mnie ja mówię daj spokój skarbie,
brakuje mi już sił, przez Ciebie wyglądam marnie,
nad nami chmury czarne dawno po zachodzie słońca
|
|
 |
kiedy ja kocham Ciebie Ty mówisz to nie ma sensu,
co było wypalone jak popiołka pełna skrętów,
za dużo zakrętów, za dużo przykrych słów,
nie chcesz dzielić ze mną życia, nie mamy podobnych snów
|
|
 |
zaufanie, zrozumienie są prawdziwą siła,
jakby nie było wciąż będę się starał
|
|
 |
prawdziwa miłość przetrwa wszystko,
jeśli grasz w te grę to musisz grać czysto
|
|
 |
na jednym świecie przyszło i tak nam żyć,
lecz życie bez miłości nic nie jest warte nic
|
|
 |
kochamy się znów, znów kręci się ziemia,
spełnia się sen, spełniają się marzenia
w dobie oszołomienia powróciła chemia,
czystego tchnienia bez przebaczenia nie ma
|
|
 |
znam dobrze stan ten, upadków uniesień,
namiętne lato, też depresyjną jesień
|
|
 |
to to jest tak, że kiedy patrze na Ciebie to cała moja dusza, ciało płonie w niebie, a kiedy Ciebie nie ma wszystko się zmienia, głębokie przemyślenia i wracają wspomnienia
|
|
|
|