 |
Słowa jak żyletki znów rozetną temat przeszły,znasz to do perfekcji teraz ranią wszystkie gesty
|
|
 |
Dla Ciebie wszystko zapamiętam, dla obcych zapomnę
|
|
 |
Chciałbym, odejść przed Tobą by nigdy nie poczuć pustki,chciałbym, żyć wiecznie z Tobą by nigdy Cię nie porzucić
|
|
 |
Dzisiaj jestem tylko Twój, tam gdzie chcesz zanieś mnie
|
|
 |
Znów podążam krzykiem serca, rozum ma odcięty rdzeń
|
|
 |
Zrozumiałem, że zatraca się przypadek, że wpadasz na mnie wszędzie dokądkolwiek jadę, Twoi znajomi mieli nas już za parę.
|
|
 |
Mam zapaść, lekarz mnie pyta co ćpałem, skurwiel nie wierzy, że serce można zatrzymać żalem.. / Rover.
|
|
 |
tracisz kolory przez jednego gościa, który wciąż coś pierdolił o wątpliwościach
|
|
 |
by nie płakać się staram, chociaż w czasach tych dla nas, o swoich problemach nie ma z kim porozmawiać
|
|
 |
to nasz rytm, życie, świat cały wokół, wystarczy tylko wyjść, by na skórze to poczuć, dla jednej pary oczu dość cecha wydarzeń, tak, jak każdy się boję tu samemu zestarzeć.
|
|
 |
dziś zrobiłbym to inaczej, w sumie ona pewnie też, ale ja sam nie wiedziałem, to spadło z góry jak deszcz
i gryzie mnie sumienie teraz, nie wiem, czy wiesz, Ty ze mną byłaś szczera, ja też, zrobisz co chcesz... / hehe tak bardzo do Ciebie pasuje.....
|
|
|
|