`W ciągu jednego dnia, możesz kilka razy zmienić humor i stosunek po partnera. Rano jest miło, w południe się pokłócisz, usłysz okropne słowa i najchętniej byś go zabiła, a wieczorem ci przejdzie i znowu jest kochany. Tak samo jest w makroskali. Związek ma różne cykle. Jak jest "rano", czyli przez pierwsze lata, ludzie mogą nawet nie wierzyć, że coś złego ich spotka, a potem przychodzi "południe" i zaczyna się kryzys. Jedni przetrwają do "wieczora", a inni nie. Związek i to co ludzie nazywają miłością, to twór żywy, tak samo jak my, nasze nastroje, emocje, poglądy, które zmieniają się z wiekiem. Czasem faktycznie nie ma już co ratować, ale czasem warto. Tym bardziej, że związki w których ludzie są pewni swoich uczuć przez np. 20 lat, nie mają zwątpień, refleksji czy to aby na pewno właściwa osoba, są wielką rzadkością. Idealizując miłość i wyznając poglądy typu "zawsze-nigdy", prędzej czy później doznamy rozczarowania.
|