  |
cichło łkając podarłam zapisane strony. wyrzuciłam czarny atrament i schowałam łzy pod grubą warstwą sztucznego uśmiechu. wstał nowy dzień. słońce powoli się budziło. prysznic, kawa i udawany uśmiech. tak właśnie wyglądał mój poranek. ~happylove~
|
|
 |
' żeby można było zacząć od nowa ? '
|
|
 |
co by było gdybyś miał ostatnią godzinę życia? przyszedłbyś do mnie i powiedział, że żałujesz tego wszystkiego i wciąż mnie kochasz? czy poszedłbyś gdzieś z kolegami? a może wybrałbyś trzecią opcję, która tak wspaniale rozjebała to co tak długo budowaliśmy? tak zdecydowanie uważam, że wolałbyś iść grać ostatni mecz w swoim życiu. / samowystarczalna
|
|
 |
nie chciałam z Tobą być, chociaż tak bardzo tego chciałeś. teraz kiedy znalazłeś kogoś i masz swoje szczęście, nie potrafię tego ogarnąć. ale przecież nie wpieprzę Ci się w związek, mówiąc, że mi zależy. uznałbyś mnie za kretynkę, w sumie ja sama się za nią mam. / samowystarczalna
|
|
 |
przy Tobie nic się nie liczy, przy Tobie zapominam o problemach, więc chodź, bądź obok, teraz, jutro, za dwadzieścia lat, już na zawsze. / samowystarczalna
|
|
 |
nigdy nie znosiłam niespodzianek, niezapowiedzianych wizyt i traktowania kogoś z obojętnością. lubię jasne sytuacje, lubię jak ktoś stawia na swoim i nie plącze się w swoich słowach. lubię pewne siebie osoby z odrobiną skurwysyństwa i romantyzmu we krwi. a teraz powiedź mi, co ja w Tobie widziałam?! bo ani jednej z tych cech nie posiadasz.. / samowystarczalna
|
|
 |
jest mi tak cholernie źle, potrzebuje kogoś, muszę się wygadać. / samowystarczalna
|
|
  |
Moje serce znowu umierało. Umierało po raz setny. I tylko jeden Bóg wie, ile razy jeszcze zdoła to unieść. ~lovexlovex~
|
|
  |
Chciałabym móc cofnąć czas... i nigdy Ciebie nie poznać. ~schooki~
|
|
|
|