 |
Czasami warto spróbować czegoś innego. Skręcić w przeciwnym kierunku. Wypić kawę bez mleka. Zasnąć bez ulubionej poduszki. Nie obejrzeć jednego odcinka serialu. Powiedzieć 'przepraszam'. Odwiedzić przyjaciela z podstawówki. Kupić coca colę zamiast pepsi. Przepuścić kogoś w kolejce, bo bardzo mu się spieszy. Ustąpić miejsca w tramwaju. Trzeba próbować, a nuż może to odmieni Twoje życie. [ yezoo ]
|
|
 |
i jest tu i siedzi obok mnie i chyba przynosi mi szczęście, wywołuje najszczerszy uśmiech i chociaż sam uważa się za skurwysyna, ja uważam, że jest kochany. i uwielbiam Jego uśmiech i podziwiam go z bliska i wciąż mam Go blisko, przy sobie, na wyciągnięcie ręki, tylko nie wiem czy jest sens, aby mu ją podawać. / samowystarczalna
|
|
 |
' uwierz mi, nie ma rzeczy niemożliwych, są takie których jeszcze nie potrafimy. ' / besty
|
|
 |
nienawidzę być zazdrosna, a Ty robisz wszystko bym była, uwierz - nic tym nie zyskasz, a stracić możesz wiele, naprawdę bardzo dużo. ja zamiast robić cokolwiek, wole sobie odpuścić na wstępie, taki dziwny ze mnie człowiek - chyba jeszcze o tym nie wiesz. / samowystarczalna
|
|
 |
Życie jest zbyt krótkie żeby się poddawać. Walcz o to, co Twoje.
|
|
 |
' wspomniała czas, gdy robiła sobie bransoletki nożem, Boże, proszę, nie każ mi tak skończyć. / Pyskaty
|
|
 |
Też tak masz? Że czasami nie chce Ci się sięgnąć po kubek, który stoi za wysoko, więc bierzesz ten pierwszy z brzegu, może być brudny? Że nie chce Ci się przyspieszyć, żeby zdążyć na autobus, a później wleczesz się kilka kilometrów w deszczu? Że nie masz ochoty na rozmowę z przyjaciółmi, wolisz posiedzieć sama w pustym pokoju ze szklanką whiskey w ręku? Że nie chce Ci się nawet myśleć i leżysz w milczeniu, przysłuchując się melodii jaką komponuje wiatr za oknem? Też tak czasami masz? Że nie chce Ci się żyć? [ yezoo ]
|
|
 |
i jesteś tu i patrzysz na mnie, tym obłędnym spojrzeniem i widzę to po Tobie, że mnie pragniesz, każdy Twój gest na to wskazuje i chyba serce zabiło mi szybciej, kiedy mnie dotknąłeś i chyba chcę więcej, choć wiesz, że musisz wyjść , przecież wiesz, że Nas już nie ma. proszę wyjdz, nie możesz zostać na dłużej, dopiero uporałam się z Twoim odejściem, dopiero ogarnęłam swoje życie, nie mieszaj mi w mojej głowie od nowa. moje serce nie pozbiera się, kiedy po raz kolejny odejdziesz po kilku miesiącach, moja psychika już do końca się spierdoli. wyjdz. albo nie, zostań na noc, na tę jedną, jedyną, ostatnią, potraktujmy to jako przygodę, jak z kimś nieznajomym, nie jak z miłością życia. nadchodzi świt, musisz już wyjść, mówię, żebyś już szedł, a tak naprawdę chcę, żebyś został i widzę jak wychodzisz i chyba nie jest to dobre, ale na pewno lepsze. / samowystarczalna
|
|
 |
i w sumie to nie pamiętam już dokładnie co czułam, kiedy kolejny raz mnie rozczarował. za pierwszym razem było to jak ukucie szpilki, nie bolało aż tak bardzo. za to kolejne i nastepne bolały jak wbijanie czegoś ostrego w serce, obiecywał, że ostatni raz mnie zawiódł, po czym znów to robił. za każdym razem bolało co raz bardziej. dziś żałuje, że na to pozwoliłam. moje serce ma kilkanaście pojedyńczych ran, przez każdą kłotnie, przez każde rozczarowanie, czy zażenowanie. ma też jedną ogromną bliznę, która pojawiła się, kiedy Go zabrakło./ samowystarczalna
|
|
 |
wiem, że Ty też tego chcesz, ale na zrobienie pierwszego kroku żadne z nas nie ma odwagi. / samowystarczalna
|
|
 |
' bo zabijanie jest obojętne, a miłość może obrażać uczucia. ' / Arnie
|
|
 |
narzekam, że z każdym kolejnym chłopakiem mi nie wyszło, a może to ja tak naprawde ja nieświadomie ich odrzucam? bojąc się. może już nie potrafię się zaangażować, choć mówię, że znów jestem na to gotowa. może nie chcę zaczynać wszystkiego od początku, nie chcę uczyć się nowych przyzwyczajeń, gestów. może boję się słów, tych miłych, cudownych słów. może nie chcę już burzliwych dni, cholernie ciężkich dni podczas kłótni. czy aż tak można uciekać od miłości, jednocześnie jej pragnąc? / samowystarczalna
|
|
|
|