głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wmojejbajceniemaciebie

nigdy nie posiadałam nic cudowniejszego niż świadomość  zniknięcia z tego brudnego świata. ucieczka i przeniesienie się w najcudowniejsze miejsce na ziemi. w Twoje ramiona  które są moim małym wehikułem  pomagających mi przez chwilę nie istnieć.

abstracion dodano: 9 października 2011

nigdy nie posiadałam nic cudowniejszego niż świadomość, zniknięcia z tego brudnego świata. ucieczka i przeniesienie się w najcudowniejsze miejsce na ziemi. w Twoje ramiona, które są moim małym wehikułem, pomagających mi przez chwilę nie istnieć.

i mogła leżeć na zimnej  marmurowej ziemi  cała potargana  umorusana w tuszu do rzęs. zaziębnięta  w sukience  która swoim wyglądem wcale jej nie przypominała. przechodni patrząc z góry  nie zwracali na nią uwagi. przecież w dłoni trzymała woreczek z białym proszkiem  co równoznaczne było z jej furiactwem  roztargnieniem i głupotą. nie zasługująca na krztę współczucia  przeniosła się na inny marmur. równie zimny. perfekcyjnie odsuwając znicze  ułożyła się płycie  układając głowę tuż przed nagrobkiem. wiedziała  że tylko na jego pomoc może liczyć. tylko on jest w stanie  dać jej ciepło  którego nie zaznała nigdy więcej  zaraz po tym  jak wyrwano go z jej objęć  zakopując 5 metrów pod ziemią.

abstracion dodano: 9 października 2011

i mogła leżeć na zimnej, marmurowej ziemi, cała potargana, umorusana w tuszu do rzęs. zaziębnięta, w sukience, która swoim wyglądem wcale jej nie przypominała. przechodni patrząc z góry, nie zwracali na nią uwagi. przecież w dłoni trzymała woreczek z białym proszkiem, co równoznaczne było z jej furiactwem, roztargnieniem i głupotą. nie zasługująca na krztę współczucia, przeniosła się na inny marmur. równie zimny. perfekcyjnie odsuwając znicze, ułożyła się płycie, układając głowę tuż przed nagrobkiem. wiedziała, że tylko na jego pomoc może liczyć. tylko on jest w stanie, dać jej ciepło, którego nie zaznała nigdy więcej, zaraz po tym, jak wyrwano go z jej objęć, zakopując 5 metrów pod ziemią.

szept jest najbardziej podniecającą formą rozmowy. lubię kiedy szepczesz w moje usta. rozchylone  gotowe i zwarte do konwersacji. mimo sprzeciwów  zapełniające się Twoim oddechem zamiast słowami odpowiedzi.

abstracion dodano: 9 października 2011

szept jest najbardziej podniecającą formą rozmowy. lubię kiedy szepczesz w moje usta. rozchylone, gotowe i zwarte do konwersacji. mimo sprzeciwów, zapełniające się Twoim oddechem zamiast słowami odpowiedzi.

umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat  który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje  nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym  że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka  pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory  straszny  sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi  każdy krzyk rozpaczy  rozdzierający usta  tłumiący błagania o pomoc  której nikt nie był w stanie  nawet sobie wyimaginować  o jej udzieleniu  chęci udzielenia   nie wspominając. pozostawiona sama sobie  pragnęła śmierci  której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo  żyć znacznie trudniej.

abstracion dodano: 9 października 2011

umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat, który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje, nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym, że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka, pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory, straszny, sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi, każdy krzyk rozpaczy, rozdzierający usta, tłumiący błagania o pomoc, której nikt nie był w stanie, nawet sobie wyimaginować, o jej udzieleniu, chęci udzielenia - nie wspominając. pozostawiona sama sobie, pragnęła śmierci, której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo, żyć znacznie trudniej.

Nie przepraszaj  mam to w dupie  przeproś siebie

zmadrzeej dodano: 9 października 2011

Nie przepraszaj, mam to w dupie, przeproś siebie

wszystko powoli dochodzi do mnie  otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień

zmadrzeej dodano: 9 października 2011

wszystko powoli dochodzi do mnie, otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień

nie mów mi  że postępuje źle  wiem to

zmadrzeej dodano: 9 października 2011

nie mów mi, że postępuje źle, wiem to

Szanuję szczerość  a kłamstw nie wybaczam.

zmadrzeej dodano: 9 października 2011

Szanuję szczerość, a kłamstw nie wybaczam.

i gwarantuję Ci  że kiedyś będziesz prosił   żebym wróciła  ale zrobię tak jak Ty zrobiłeś . będę zimną suką bez uczuć tak jak Ty zimnym sukinsynem   który chuja wie o miłości   będę słodko pierdolić  że w ogóle mnie nie interesujesz .

zmadrzeej dodano: 9 października 2011

i gwarantuję Ci, że kiedyś będziesz prosił , żebym wróciła, ale zrobię tak jak Ty zrobiłeś . będę zimną suką bez uczuć tak jak Ty zimnym sukinsynem , który chuja wie o miłości , będę słodko pierdolić, że w ogóle mnie nie interesujesz .

Oddech   zostawiał ślad na oknie . Zachmurzone niebo   dominowało tego dnia ponownie . Pogoda nie zmieniała się już od tygodnia   wraz z nią jej nastrój także . Usłyszała pukanie do drzwi   nie ma mnie dla nikogo   cichu i piskliwy głosik przedarł się do drzwi przez powierzchnię pokoju .   Chodź na obiad   czekamy na ciebie   głos matki   przypominał o porze obiadowej . Wzruszyła tylko ramionami   nakreślając na szybie małe serce . Przyłożyła dłoń do kołatającego serca   coraz powolniejszego   coraz bardziej zmęczonego życiem jak ona .   Wiem że cię to boli   ja też to czuję   gdyby tylko wiedział że bijesz dzięki niemu   a ja oddycham   na pewno by nie odszedł .   otarła szybko spadające łzy   które były oznaką słabości   słabości jaka po nim została .   Ale nie przejmuj się   poradzimy sobie   przecież została nam jeszcze wiara   bo nadzieja odeszła wraz z nim .   podkuliła nogi zakrywając twarz   a dłonią otuliła tak bardzo tęskniące za nim serce .

zmadrzeej dodano: 9 października 2011

Oddech , zostawiał ślad na oknie . Zachmurzone niebo , dominowało tego dnia ponownie . Pogoda nie zmieniała się już od tygodnia , wraz z nią jej nastrój także . Usłyszała pukanie do drzwi - nie ma mnie dla nikogo - cichu i piskliwy głosik przedarł się do drzwi przez powierzchnię pokoju . - Chodź na obiad , czekamy na ciebie - głos matki , przypominał o porze obiadowej . Wzruszyła tylko ramionami , nakreślając na szybie małe serce . Przyłożyła dłoń do kołatającego serca , coraz powolniejszego , coraz bardziej zmęczonego życiem jak ona . - Wiem że cię to boli , ja też to czuję , gdyby tylko wiedział że bijesz dzięki niemu , a ja oddycham , na pewno by nie odszedł . - otarła szybko spadające łzy , które były oznaką słabości , słabości jaka po nim została . - Ale nie przejmuj się , poradzimy sobie , przecież została nam jeszcze wiara , bo nadzieja odeszła wraz z nim . - podkuliła nogi zakrywając twarz , a dłonią otuliła tak bardzo tęskniące za nim serce .

w ustach smak papierosa   w oczach łzy .  wizja pięciolatki o świecie prysła w jednej chwili.

zmadrzeej dodano: 9 października 2011

w ustach smak papierosa , w oczach łzy . wizja pięciolatki o świecie prysła w jednej chwili.

 będziesz ze mną chodzić?   nie posiedze jeszcze.

zmadrzeej dodano: 9 października 2011

-będziesz ze mną chodzić? - nie posiedze jeszcze.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć