 |
jestem kim jestem. jeśli nie potrafisz mnie zaakceptować - odejdź. oboje będziemy szczęśliwi.
|
|
 |
- cześc jestem karol, zerkałem na ciebie przez cały wykład.
- nie wiem co powinnam odpowiedziec...
- podobasz mi się, ale nie martw się widziałem też, że ty całą godzinę patrzyłaś się na innego chłopaka.
- ale... ja...
- tak przy okazji to mój kolega. chcesz jego numer?
|
|
 |
bardzo wysoko cenie fakt że zaistniałeś w moim życiu.
|
|
 |
Zostajesz! Nigdzie nie wychodzisz, tylko siedzisz tutaj i mnie kochasz, jasne!?
|
|
 |
What could be more important than a little something to eat? :)
|
|
 |
To jest bagno zwane rzeczywistością.
|
|
 |
Nienawidzę jesieni. Tej popierdolonej do granic możliwości pogody. Cholernego zimna i otaczającej mnie szarości
|
|
 |
Witaj chłopcze, nie żeby coś, ale masz uśmiech mojego przyszłego męża.
|
|
 |
Oderwać się od rzeczywistości. Zapomnieć o problemach i o tym, co boli. Nie zważać na kłopoty. Nie kochać, nie czuć, nie cierpieć.
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. nie dlatego,że nie wiem, nie dlatego, że boję się ich reakcji, nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć.
|
|
 |
mocno_przytula_i_w_ramach_programu ochrony_ciepła_chowa_pod_swoją_kurtkę
|
|
 |
Straciłeś szansę
poznania moich ud
bliżej.
|
|
|
|