 |
|
Trzymaj z tymi, którzy Cię wesprą,
nie z tymi, co śmieją się jak ocierasz się o piekło.
|
|
 |
|
Kilka postanowień ratuje szczątki nadziei.
|
|
 |
|
Tęskni za tobą dzień i noc, ogromne miasto, każdy blok. Każdą ulicą płyną słone łzy.
|
|
 |
|
Zapisywał te sny, kartka po kartce, które po głowie toczyły się jak kropelki rtęci.
|
|
 |
|
On widział te sceny z okna na piętrze
W zazdrości swojej tłukł jej zdjęcie, w spoconej ręce.
|
|
 |
|
On wie, że jego miłość jest jak góry, morza, oceany.
|
|
 |
|
Ona nigdy nie spojrzała w jego stronę.
|
|
 |
|
Przekrwione po nieprzespanej nocy oczy.
|
|
 |
|
Nowe możliwości, nowe neuronalne pętle.
|
|
 |
|
On robi w myślach jej zdjęcie, układa do snu wyblakły polaroid.
|
|
 |
|
Diabeł, co serce nosi w pudełku zapałek.
|
|
|
|