 |
ejejejeje, jak się uczesać na sis komunię? :> pomocy! :d
|
|
 |
'on ma po prostu za dużo moich rzeczy, dlatego nie potrafię tego ot tak skończyć, wymazać z pamięci.. ma mój breloczek, misia, moje zdjęcia, wspomnienia.. i moje serce też ma. // mniam, eveelin! ♥
|
|
 |
W kieszeni miałam ostatnie 10 zł i zastanawiałam się czy kupić sobie fajki czy kartę doładowującą telefon, by móc do niego napisać. Uzależnienie wygrało. Poszłam do sklepu i kupiłam kartę. ♥
|
|
 |
kochasz mnie mimo mojego brzuszka, chorobliwej zazdrości, tego, że ciągle marudzę, jestem uparta jak osioł i lubię imprezować. nie narzekasz gdy za dużo palę, jak podskakuję jak chodzę i śpiewam w centrum miasta. uwielbiasz mój temperament. kochasz pozytyw, uśmiech, którym obdarzam Cię każdego dnia.
|
|
 |
powiedz, że Cię jara. gadałaś z Nim raz w życiu na fejsie, ale podniecaj się. potem porozmawiaj i nagadaj, że jest skurwiony. bądź siksą, masz rację.
|
|
 |
wyszedłeś. krzyczałeś, że nigdy nie wrócisz. uderzyłeś mnie w twarz, równocześnie łamiąc moje serce na najmniejsze kawałki. przemoc w domu, przemoc w związku - to było jak morderstwo. na nic zdały się Twoje przeprosiny. chęć śmierci była większa. tabletki, szybki odlot w towarzystwie Piha. obudził mnie znajomy głos - 'Kochanie, błagam żyj' - szeptał. byłeś. nie uciekłeś.
|
|
 |
znasz te uczucie, kiedy patrzysz na najukochańszą osobę. całujesz ją, przytulasz, widzisz uśmiech, który codziennie daje Ci moc, do dalszej egzystencji w złym świecie. w brzuchu fruwają motylki, szczerzysz się nieustannie, wierzysz, iż jebany fuks nigdy się nie skończy, że zawsze będzie chciał być Twój, nie odepchnie Cię, nie opuści.
|
|
 |
" gdyby nie to, że mam arytmię serca. gdyby nie to, że dowiedziałam się tu o tym przez Nas. pamiętasz? czułam efekty ciśnienia krwi, które podwyższyłeś mi. dzisiaj Cię nie ma, wtedy byłeś, i teraz znaczenia nie ma, kurwa - nie ma dziś. (..) gdyby nie ten ból o którym nie mówiłam Ci tu nigdy, wzięłabym nóż i sprawdziła jak szybko się goją blizny.. " // huczu! :3
|
|
 |
Od zawsze szukałam ramion mężczyzny, w których mogłabym się schować, mając gorszy dzień. Zawsze chciałam czuć się bezpiecznie. Nie pytaj więc jak się czuję dzisiaj. Jeszcze go nie znalazłam.
|
|
 |
- staje mi na twój widok.
- chyba ten wielki , czarny włos na klacie.
|
|
 |
- dlaczego jesteś taka niska?
- bo rodzice za krótko mnie robili.
|
|
|
|