 |
|
nie ma nic piękniejszego niż moment kiedy w życiu pierdoli Ci się dosłownie wszystko, a Ty masz tą jedyną osobę na której możesz polegać. tą do której dzwonisz w środku nocy, a ona boso przybiega pod Twój blok bo z rozpędu zapomina o butach. przytula Cię. niby prymitywny gest, a potrafi zdziałać tak nie zwykle wiele. osoba, która potrafi doprowadzić Cię do ataku śmiechu chociaż od samego rana masz ochotę wybuchnąć spazmatycznym płaczem. ta, dzięki której przez chwilę zapominasz o bagnie w którym toniesz i zaczynasz się łudzić, że ten cały burdel ma jakikolwiek sens.
|
|
 |
|
- nienawidzę jak płaczesz kochanie. - powiedział z troską w głosie. - cudownie wyglądasz z nosem upapranym w tuszu, posklejanymi od łez rzęsami, ale mimo wszystko. patrzyła na niego swoimi orzechowymi tęczówkami, wypełniającymi się na nowo łzami. - jesteś piękna kochanie. nawet taka niewinna, rozhisteryzowana, roztrzęsiona. wtuliła się w niego. - jednak jeszcze piękniejszy jest fakt, że mogę wytrzeć te łzy swoim osobistym rękawem, maleńka.
|
|
 |
|
pukać to Ty sobie tym ptaszkiem w drzwi możesz, kochanie.
|
|
 |
|
i choćby ta dziwka zwana sercem miała przestać w odsieczy pompować mi krew i tak Cię stamtąd wydrapię. chociażby łyżeczką od herbaty.
|
|
 |
|
los czasami traktuje mnie w taki sposób jakbym co najmniej wykonała na nim brutalny gwałt w afekcie za przeszłość.
|
|
 |
|
'Są takie piosenki przy których zatykasz uszy i zdjęcia dla których zamykasz oczy. Są też zapachy, których wolisz nie pamiętać oraz usta, dla których zrezygnowałabyś ze świata.
|
|
 |
|
How much happines can you see in my eyes?
|
|
 |
|
nie znoszę momentu kiedy ode mnie wychodzisz zaraz po tym jak wieszam Ci się na szyi nie mogąc pożegnać się z Twoim oddechem na mojej twarzy. jak mantrę powtarzałam, żebyś został chociaż doskonale wiem, że to znikome bo i tak musisz iść. zostaję sama. siadam na łóżku na którym jeszcze chwilę wcześniej wyznawałeś mi dozgonną miłość. nienawidzę tej pustki, irracjonalnej tęsknoty za Tobą chociaż jeszcze nie zdążyłeś wyjść z mojej klatki. zostaję sam na sam z Twoim zapachem na mojej pościeli, na mojej skórze. skrupulatnie wąchając poduszkę odliczam sekundy do naszego kolejnego spotkania.
|
|
 |
|
You were everything, everything that I wanted
|
|
 |
|
z Tobą zawsze i wszędzie pójdę, dam łapkę jak będzie źle,
przytulę, dam buziaka. Zrobiłabym wszystko z miłości do Ciebie< 3
|
|
 |
|
2 Kwietnia - Dzień Naleśnika. Omnomnom. ;D i wszystkim SMACZNEGO życzę. ;));d
|
|
 |
|
Niestety, nie będzie mnie przez jakieś 2 lub 3 tygodnie. Żeby mamcia nie gadała, że nie uczę się do egzaminów. Nie dość, że< skończył mi się plusik ;D> to mam testy w szkole i jeszcze egzamin do Bierzmowania. Nie wiem jak dam radę z tym wszystkim. Ale mam nadzieję, że pójdzie dobrze. Będę zaglądała czasami. Ale pisać nie będę, bo brak weny, ucząc się tego all. I też mam nadzieję, że będziecie WSZYSCY trzymać za mnie kciuki < a ja będę za was > Bo wiem że niektórzy też są w takiej sytuacji jak ja. Dlatego POZDRAWIAM was SERDECZNIE moi kochani. A na pewno wrócę z masą nowych pomysłów na wpisy. Tylko trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro. I nie tylko.
P.S Dziękuję wam też za tyle obserwowanych i wizyt. To dla mnie ważne. Dzięki WAM wiem po co żyję. Mogę wejść wrzucić co czuję, myślę. I wiem, że czasami WY macie tak samo. I to mnie trzyma. DZIĘKI WIELKIE. / z uściskami i buziakami ciasteczkowypotworek ;*
|
|
|
|