|
and then ill be gone and we wont have to play this silly game anymore
|
|
|
dziś pierdolę wszy.. co? /no właśnie, co?/
|
|
|
chcesz czegoś więcej, nie wystarcza Ci już przyjaźń, nie kochaj mnie, bo to w złą stronę idzie
|
|
|
wokół mnie burdel, ile kosztuje szczęście ?
|
|
|
pętla za pętlą, błędne koło, jak wyjść?
|
|
|
'ale pamiętaj, że masz mnie i Cię bardzo kocham' pamiętam. szkoda, że to nie Ciebie chce obok siebie
|
|
|
jesteś bólem w moim sercu, promilami w moich żyłach co..
|
|
|
znowu budzę się z nim, lecz nie z t y m, nie łudzę się, że to będzie to, już wiem ziom..
|
|
|
zabrakło mi wiary by na niebie szukać znaków, nie chciałam słuchać nikogo, wolałam słuchać rapu, wtedy tak po prostu od życia nie chciałam nic i przez swoją naiwność nie raz dostałam w pysk, na siłę chciałam znaleźć w tym wszystkim jakiś wzorzec, bo nigdy nie zapomniałam, że chcesz znaczy możesz, kumple na osiedlach, ja ich biorąc za przykład, stałam się jak oni, marzenia topiąc w kieliszkach
|
|
|
pamiętam go, jak patrzył na mnie, gdy mówiłam; pomóż mi, bo sama już kurwa nie ogarnę i pamiętam go, jak odszedł w ciszy, zamknął drzwi.. myślę, że wciąż go.... chociaż tak go nienawidzę
|
|
|
pieprzone upadki i wzloty, nigdy constans, emocji sinusoida, proszę zostań
|
|
|
liczę na Ciebie, że zostaniesz ze mną, kiedy nie jest tu jak w niebie, kiedy robi się ciemno, kiedy nie mam siły przegnać tych chmur, czuję ból, skurwysyny łapią za nogawki, ciągną w dół..
|
|
|
|