 |
Chciałabym się z kimś spotkać. Usiąść i zacząć opowiadać- bez granic , bez barier. Wspominać. Wrócić do tamtych czasów. Przypominać Sobie wszystko od nowa .
|
|
 |
Kiedy zaczniesz płakać, zadzwoń do mnie. Nie obiecuję, że Cię pocieszę, ale mogę płakać razem z Tobą. Kiedy któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić. Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą.. Kiedy któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać, zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho. Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze. Przybiegnij do mnie bardzo szybko. Mogę Cię wtedy potrzebować..
|
|
 |
obok Ciebie czuję się na lajcie, obok Ciebie palę sobie gandzię, rozumiemy się bez słów chcę bucha z twoich ust,
|
|
 |
im dłużej jestem sama, tym bardziej nie wierzę w miłość..
|
|
 |
a najgorzej jest , jak zdasz sobie sprawę , że nic z tego nie będzie , że gdyby między wami miało coś być , to byłoby już dawno , kiedy zrozumiesz , że to co się dookoła dzieje wcale nie zmierza ku spełnieniu twoich marzeń.
|
|
 |
chciała zniknąć na moment, zobaczyć komu będzie jej brakowało najbardziej.
|
|
 |
a po pijaku? facetom włącza się love. dziewczętom wyłącza się nieśmiałość.
|
|
 |
nie mam najnowszych gadżetów, super popularnych przyjaciół i idealnego związku. moi rodzice nie zarabiają milionów i nie są najwspanialsi na świecie, a mimo tego uśmiecham się i nie narzekam, wiesz dlaczego? ludzie, których życie nie rozpieszcza, a daje im w kość potrafią się cieszyć małymi rzeczami. nie wymagają zbyt dużo. starczy im najzwyczajniejszy uścisk od mamy, zwykły buziak od chłopaka, tania koszulka z przeceny, czy drink za trzy złote wypity, w towarzystwie przyjaciółek, by uśmiech nie schodził im z buźki. / lovforever
|
|
 |
bo w życiu są pewne aspekty, które nigdy się nie zmienią. przyjaciele pozostaną przyjaciółmi, uczucia nadal będą problemami, marzenia tylko odrzuceniem rzeczywistości a sny ucieczką w surrealistyczny świat. / patkaa.xd
|
|
 |
Szłam przez park. Czułam promienie słońca delikatnie, ogrzewające moją twarz. Właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi, siedzących na jednej z ławek. Przystanęłam. Nie mogłam się napatrzeć. Siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę, całując ją skromnie w czoło. Oboje nucili jakąś starą piosenkę. Mrużyli oczy przed słońcem, uśmiechając się do siebie nawzajem. Coś niezwykle przepięknego. Byli ze sobą, pomimo wieku. Pomimo, że zdawali sobie sprawę, jak nie wiele zostało im życia, postanowili poświęcić je sobie nawzajem. Wzajemne uczucie, wręcz od nich promieniowało, przyćmiewając słońce. W oku zakręciła mi się łezka. Odchodząc postanowiłam, że za te parędziesiąt lat, też siądę na tej ławce. Też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. I będę równie szczęśliwa
|
|
 |
Plan melanżu: najpierw jestem odjebana, poten najebana, a na końcu zjebana .
|
|
|
|