|
Co było przed Twoim dotykiem, przed Twoimi ustami? Nie mogę sobie przypomnieć.
|
|
|
Mówiąc,że mam piękne oczy miałeś chyba na myśli,że pięknie się w nie kłamie.
|
|
|
Dygoczę na całym ciele. Tracę kontrolę. Co z tego, że dzień ma tylko dwadzieścia cztery godziny, skoro czasem przetrwanie jednej wydaje się równie niemożliwe jak wspięcie się na Everest?
|
|
|
Przywiążesz się do każdego, kto będzie potrafił Cię dostrzec.
|
|
|
Jestem właścicielką najsmutniejszych zielonych oczu jakie zostały stworzone przez świat.
|
|
|
Ludzie, którzy chcą pozostać w Twoim życiu, zawsze znajdą na to sposób.
|
|
|
Jak to dobrze, że skończył się już ten podły dzień co mi Cię zabrał.
|
|
|
Czuję się jak więzień. I co z tego, że nie ma krat? Kraty są we mnie, w mojej głowie.
|
|
|
Średnio mi idzie sypianie z Twoją nieobecnością.
|
|
|
Ale puste wieczory, podczas których teoretycznie może zdarzyć się wszystko, a nigdy nic się nie zdarza, są nie do zniesienia.
|
|
|
Jedno mówisz, a drugie jest.
|
|
|
Muszę zebrać się w sobie. Zszyć się z powrotem. Skleić, nawet prowizorycznie, bo się rozlatuję.
|
|
|
|