 |
jeśli będę taka, jakiej nie rozumiesz, o jedno Cię proszę. Kochaj mnie jak umiesz
|
|
 |
wiem, że często zadaję ból tobie i uwierz, że bym z tobą w chuj pobiegł,
będę tu puszczał tracków full w obieg, a potem strzele sobie w łeb, jak Kurt Cobain
|
|
 |
Dobrze, że jesteś, bo wczoraj znowu bolało mnie serce, a ciągle nie mam pomysłu na życie. Musisz mi pomóc, bo od szesnastu dni pada deszcz i życie powoli zaczyna mi się rozmywać
|
|
 |
Odpocznijmy, usiądźmy na chwile, weźmy oddech
choć im dłużej leżę tym trudniej się potem podnieść
dziś obiecuję że nigdy juz nie zwątpie
lecz pozwól przez chwile chociaż poczuć się swobodnie
|
|
 |
ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły,
a ja odkładałem nóż, którym miałem podciąć żyły.
|
|
 |
Każdy z tych dni, w którym chwaliliśmy miłość,
Mówiłem, że bez ciebie to ja nie wiem, co by było.
|
|
 |
Jeśli wspólne lata to drzwi, powiedzmy że zbieram klucze.
|
|
 |
miał dać mi wieczność i jakąś moc
póki co dał kolejną nieprzespaną noc.
|
|
 |
wiem, że się stęskniłeś, ja też się stęskniłam jak Ty,
i dalej chyba tęsknię, kiedy nie gadamy dwa dni,
może powinnam przerwać ten wątek,
mam olać tęsknotę, czy olać rozsądek...
DZISIAJ OLEWAM TĘSKNOTĘ I PRÓBUJĘ SIĘ POZBIERAĆ,
TAK JAK TY OLAŁEŚ MNIE I OBOJĘTNE CI TO TERAZ...
|
|
 |
Pójdziemy ze sobą powoli obok, do końca wszystkiego, żeby zacząć na nowo. Bez słowa i snu, w zachwycie nocą, a bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością.
|
|
 |
Pewnie powiesz: „To okropne”, zrzucisz winę na innych. Potem zaśniesz spokojnie.
|
|
 |
Jaki piękny jest ten świat, tylko czarne, białe to jest proste, widzę, wiem
|
|
|
|