 |
.` Jeśli ktoś jest dla Ciebie ważny, to na zawsze taki pozostanie. Nieważne ile bólu Ci przynosi.
|
|
 |
.` Było za pięknie, by mogło trwać wiecznie..
|
|
 |
.` -zmieniłaś się.. -zmieniłam się? ja nigdy nie byłam sobą. zawsze byłam tą, którą chciałeś żebym była, nawet wbrew własnej woli. byłam twoim ideałem.
|
|
 |
"Mieliśmy słodkie chwile, słony pot
Dziś mamy kwaśne miny, gorzkie żale
Szykowaliśmy parę skrzydeł na lot
Czy w międzyczasie to coś z nas uleciało, kochanie?"/Zeus
|
|
 |
.` Powspominajmy razem, może przypomni nam się jak byliśmy dla siebie ważni.
|
|
 |
"W trzecim mieszkaniu, w nocy, słyszałem twój płacz zza ściany
Po raz pierwszy nie poszedłem tam, by cię pocieszyć
Kiedyś umiałem, gdy spałaś, wykleić twój cały pokój
Kartkami z napisanymi zdaniami „jesteś cudem”
Parę lat później stałem z tobą w przedpokoju z rzeczami
Ostatni raz tuląc Cię tak, że mogłem zedrzeć z ciebie skórę"/Zeus
|
|
 |
"mogę tylko wyobrażać sobie twój głos w domofonie
Kiedy dzwonię do któregoś z naszych starych mieszkań
Ciebie tam nie ma i nie będziesz się uśmiechać już do mnie
I te myśli sprawiają, że mi się nie chce żyć"/Zeus
|
|
 |
"Przysięgaliśmy się zestarzeć razem
Kochać na zawsze, nawet, gdy nas w trumnie zjedzą robaki
Myślałem, że bez ciebie umrę, i chyba umarłem
A teraz tylko udaję element scenografii"/Zeus
|
|
 |
mam nadzieję, że docenisz każde ze słów jakie kieruję do Twojej zagubionej duszyczki. na pewno chciałbyś wiedzieć jak teraz wyglądam. moje włosy są roztrzepane jak zwykle, a makijaż zniszczyłam płacząc. w tym przypadku 'kocham Cię' to za mało. jesteś moją morfiną. drżę na samą myśl, że uciekniesz. czekałam na Ciebie mimo cierpienia i niesamowitego strachu. wytrzymywałam każdy cios, chociaż nieraz rozrywał mi serce. jestem jak pies, którego jesteś właścicielem, wciąż trzymasz mnie na emocjonalnej smyczy. tylko jej nie puszczaj! nie chcę zostać sama. nigdy nie byłam waleczna, zawsze poddawałam się na starcie, a dziś dalej idę przed siebie, bo wiem, że czekasz na mecie. metą jest nasz dom, nasze słodkie dzieciaczki, brak uzależnień, brak innych, my, nasze idealne życie planowane przez całe miesiące.
|
|
 |
kiedy Ty imprezujesz, ja odpalam fajkę i piszę na klawiaturze tak szybko jakby to miały być ostatnie kliknięcia w życiu. próbuję odnaleźć zapomnienie w pisaniu, naiwnie wierząc, że może ono ukoi moją zdruzgotaną duszyczkę. tak kurewsko potrzebuję Twojego dotyku, ale nie tak łatwo mi go zdobyć. raz jesteś na tak, raz na nie. kłócimy się, zrywamy, całujemy, wracamy. serce irracjonalnie zbliża mnie do Ciebie, tak jakby potrzebowało naszego związku na stałe, choć wie doskonale, iż jest to zupełnie nierealne. dławię się słonymi łzami, znów brakuje mi powietrza.
|
|
 |
"Pomyśl: jutro może nie być rana, kochana!
Dziś świat jest dla nas!
Co będzie jutro tego nikt nie wie,
Przecież my nawet nie mieliśmy siebie w planach."/Tede
|
|
 |
"Kochanie prawda o życiu jest smutna:
Nikt nie jest w stanie przewidzieć jutra.
Więc żyjmy tak, jakby jutra nie było!
Pozostaje absolutna wiara w miłość"/Tede
|
|
|
|