 |
Popatrz jak zamykam za Tobą drzwi, już nie masz wstępu do mojego życia.
|
|
 |
Skoro zdecydowałeś się kolejny raz odejść - proszę, nie wracaj już.
|
|
 |
Jestem odporna na Twoje słowa.
|
|
 |
To już nawet nie boli. Chyba przyzwyczaiłeś mnie do tego.
|
|
 |
rozumiem to, że nie starałam się.
rozumiem to, że było Ci czasem źle.
wiem dobrze, że uroniłeś nie jedną łzę.
wiem dobrze, że zmarnowałam nie jeden dzień.
teraz już wiem, że mogę zmienić sie.
teraz już wiem, jak bardzo kocham Ciebie.
teraz już wiem, że nie chce bez Ciebie żyć.
wybacz mi i pozwól mi z Tobą być.
|
|
 |
naprawię to, by z Tobą być, będziemy razem przez życie iść.
naprawię to zobaczysz Nas, na brzegu morza nie jeden raz.
|
|
 |
trudna jest taka miłość kiedy ktoś nie stara się, inni są ważniejsi a Ty wciąż odchodzisz w cień..
|
|
 |
jak nie zmienisz swego podejścia, nie zauważysz mego odejścia.
|
|
 |
serce nie rozumie, pamięć nie wybacza.
|
|
 |
szansa jest znikoma, tylko Bóg jeden wie czy to się da odbudować.
|
|
 |
samotność przez niezdecydowanie.
myślałam, że to minie lecz na wieczność pozostanie.
bez Ciebie życie moje jest nie do złożenia.
i nie ma nigdzie kogoś kto może to pozmieniać.
|
|
 |
Nie było dane nam być ze sobą więcej.
Ja chce pogadać, ale rozmawiać nie chcesz.
Czuje, że kochasz, ale gasisz te uczucie.
Nie raz próbowałam, ale zawsze musisz uciec.
Czy mam czekać, czy żyć na 50 procent.
Kierować sie sercem, czy może rozsądku głosem.
Nie chce wierzyć w to, że dzisiaj już jest za późno.
A cokolwiek zrobię, zrobię na próżno.
|
|
|
|