 |
Jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość - jeden pocałunek, kilka rozmów o niczym, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. Nic wielkiego. I nagle nie ma na to rady.
|
|
 |
Nie wiązałam z Nim jakichś szczególnych nadziei. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. Spędzałam z Nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do Jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno bo wiem,że już nigdy nie zobaczę Jego źrenic wpatrzonych w moje. Czasami mi Go brakuje, tak po prostu.
|
|
 |
Proszę, powiedz kiedy znów odwiedzisz mnie w snach to położę się wcześniej spać, abyśmy mogli dłużej pobyć razem.
|
|
 |
Na pierwszy rzut oka nie widać, że cię kocham.
|
|
 |
Wszyscy wokół żyli chwilą, węszyli za szybkim seksem, ekstazą doznań, dobrym drinkiem i orgazmem. Byle bez zobowiązań.
|
|
 |
a teraz odpierdole Ci takie "patrz, co straciłeś", że się nie pozbierasz.
|
|
 |
i chocbym mial rezydencje w kazdej czesci swiata... tu sa moje stare smieci, wiem ze chce tutaj powracac.
|
|
 |
Opowieści dziwnej treści,fermenty siane
Napięte lamusy wydygane, w czasie konfrontacji każdy chuja pali
|
|
 |
Jestem dobrym człowiekiem,dobrym topem się racze
|
|
 |
Znowu palę ten sorcik i jest kurwa mistrzowsko
Weź posłuchaj mnie bratku,weź posłuchaj mnie siostro
|
|
 |
Też Ci pomogę ziomek jak poratujesz
Ona jest, jest, jest ciągle zakazana
Mimo że ty wiesz że będzie jarana
|
|
|
|