 |
Zwykłe "tęsknię" już nie wystarcza.
|
|
 |
kiedyś obiecał, że będzie zawsze mój. wiele mówił. z jego ust słyszałam same wspaniałe słowa. wpływały na mnie jak najlepszy narkotyk na ćpuna - nie mogłam bez nich żyć. były moją słabością. z czasem wszystko ulotniło się jak dym papierosowy wypuszczony z płuc. uczucie uschło jak ucięta z ogrodu róża.
|
|
 |
szukam Cię wśród twarzy przechodzących obok mnie ludzi. łudzę się, że znowu Ciebie spotkam, że znowu zobaczę Twój niesamowity uśmiech. przyłapuję się na tym, że chcę, byś znowu był blisko. nikt nie wypełni pustki po Tobie w moim sercu. zawsze masz w nim swoje miejsce. wróć, proszę. wróć i przywróć to, co piękne.
|
|
 |
tak cudownie na nią patrzysz. tak cholernie mnie to rani.
|
|
 |
wiem, ze nie jest latwo wiele sytuacji w latwy sposob moze wyprowadzic z rownowagi
wiara w lepsze jutro niech dodaje ci odwagi uwiez mi na slowo woda tam nie zaprowadzi
Z tym tematem jestem , dobrze obeznany , wciaz nie ogarniety , wielbiciel melanzy , znam jednak swój cel i realizuje plany ,
mam swoje uklady wobec ich jestem lojalny , chce od zycia szczescia , tak jak chyba kazdy , milosc i spelnienie tyle? dla mnie znaczy.
chociaz nie po mysli nieraz uloza sie karrty. najwazniejsze aby nigdy nie tracic wiary
|
|
 |
oddziel od drobiazgow to co ma prawdziwa wartosc .
|
|
 |
wszystko w twoich rekach niema nic za darmo
|
|
 |
jutro bedzie lepiej, niema co sie zalamywac
obowiazku nic znowu mnie przeszywa
trzeba jakos zyc a nie gnic w miejscu tkwic
a wiec idz mowie sobie...
|
|
 |
tu nic nie jest pewne, dajesz komus palec a wezmie cala reke
ten wlozyl pod sukienke i placi alimenty pozniej kiedy dojrzal zalowal swoje bledy
ze dzieciak niema ojca, ona go nie chciala znac po co on jej
|
|
 |
czy znasz kolezke ? czy znasz tylko jego ksywe?
czy poreczy ? i odda za ciebie leb?
|
|
 |
Ej! Bedzie lepiej ?
Czy to tylko przewidzenia ?
Jutro ma byc lepiej , a i tak chuj sie zmienia!
A? i tak rutyna przybija , czas mija
A mnie nurtuje pytanie 'Czym jest kurwa chwila?'
|
|
 |
Masz dwie ręce i chuj, to kombinuj, skurwysynu, człowieku czynu, obieraj azymut!
|
|
|
|