 |
– Czarny, czasami jesteś takim idiotą – prychnęła wściekle, chcąc wytłumaczyć temu debilowi, że tak nie postępuje się z kobietami, że widać znowu potraktował jakąś biedną laskę jak księżniczkę, a kiedy się nią znudził, zapomniał jej o tym powiedzieć i że to po prostu skrajnie okrutne.
|
|
 |
Właściwie tylko Ty mnie znasz, i nie żyłbym gdyby nie rap
I nie kochałem innej jak Ciebie
Jak Cię poznałem miałem jedenaście lat, i przejebane, no przynajmniej tak myślałem, wierzę dalej
To uzależnienie było nam pisane
Wierzę tylko w Ciebie, w imię szczęścia,
|
|
 |
Wszyscy wokół, tacy mili, bez winy
Pytają 'co słychać?' ale nie chcą wiedzieć
Mówię cudzym głosem jak Milly Vanilli
I się nie odsłaniam, tak będzie lepiej
|
|
 |
Na moje spojrzenie w beznadziei, twój bóg mi tylko przytaknął
Twoje spojrzenie w beznadziei, ten ból to wszystko co masz
Nasze marzenia już inni mieli, są wszystkim tylko nie prawdą
|
|
 |
I pierdolony weltschmerz
Widzę wszystko czego nie chcę
|
|
 |
Ile jeszcze musimy tańczyć kiedy los tak chujowo gra?
|
|
 |
To nie jest moje życie. Spacerujemy powolnym krokiem, gdy wyszarpuję Ci swoją dłoń. Biegnę. Muszę uciekać, by na nowo się odnaleźć. Przy Tobie nie potrafię.
|
|
 |
Życie to echo. Co wysyłasz – wraca, co siejesz – zbierasz. Co dajesz – dostajesz. To co widzisz w innych – istnieje w tobie.
|
|
 |
Jeżeli a to szczęście, to a = x + y +z. x - to praca, y - rozrywka, z - umiejętność trzymania języka za zębami
|
|
 |
I like to smile at people who don't like me because I'm an asshole
|
|
 |
I love making people who already hate me hate me more.
|
|
 |
idealny kandydat na męża, idealny przykład faceta, którego zawsze puszczałam kantem dla jakiegoś motocyklisty bez grosza
|
|
|
|