 |
serce wyłączyłam, już Cię nie kocha. ale podświadomości nie potrafię, jest mi potrzebna. więc wciąż o tobie myślę i analizuję każde twoje słowo, każdy twój gest, każde twoje spojrzenie - jednym słowem rozmyślam o przeszłości.
|
|
 |
ale ja już nie mam serca. pozbyłam się go jakiś czas temu - sprawiało zbyt wiele kłopotów.
|
|
 |
Od razu, gdy spojrzałam w Twoje oczy,
wiedziałam, że będziesz moim problemem.
|
|
 |
Nie potrafiła oprzeć się urokowi jego oczu , który przeszywał ją
i powodował drganie nawet najmniejszej komórki jej ciała
|
|
 |
Rano zawsze dochodzę do wniosku, że mam na ciebie wyjebane, że powoli zapominam. Wieczorem stwierdzam, że to co mówię rano to bzdury. Zazwyczaj takie dni kończą się siedzeniem na parapecie z kubkiem gorącej czekolady i zaśnięciem. Gdy się budzę, znowu te same teorie. I tak w kółko.
|
|
 |
KONIEC. już więcej się nie odezwę, nie napiszę, nie zadzwonię... ile razy to mówiłaś?
|
|
 |
To niesamowite, jak wielka jest różnica pomiędzy czytaniem o czymś, oglądaniem o tym filmów, a doświadczeniem tego w prawdziwym życiu, nie uważasz?
|
|
 |
Dobrze wiedziała co czuje, ale jej serce nie było już tak sprawne jak kiedyś. Udawała szczęśliwą, ale tak naprawdę była sparaliżowana strachem. Od góry do dołu. Ale jedna sprawa ją dziwiła. Akceptowała ten swój bezsensowny strach. W stu procentach był już częścią jej.
|
|
 |
Uczę się na błędach. A te nieprzespane noce i tony zużytych chusteczek, były dla mnie cenną lekcją. Nie warto oddawać, drugiej osobie swojego serca. Zazwyczaj go nie zwraca, a jeżeli już, to w tragicznym stanie.
|
|
 |
Tęsknię, lecz nie płaczę. Żyję, lecz nie oddycham.
Kocham, lecz nie pragnę. Pragnę, lecz nie kocham.
|
|
 |
nocami płakała w poduszkę, chcąc stłumić swój krzyk. było jej lepiej. uwalniała zbędne emocje. jednak wszystkie znów powracały, a łzy znów napływały do oczu, gdy tylko ponownie go zobaczyła.
|
|
 |
ja po prostu potrzebuję miłości. jeżeli ktoś, będzie miał jej nadmiar, to bardzo proszę o kontakt.
|
|
|
|